"Love-hate relationship" Putina i Łukaszenki. "Jeden by chciał, żeby ten drugi zniknął"
W układzie między Władimirem Putinem i Alaksandrem Łukaszenką układ sił wydaje się oczywisty. Ale to ten silniejszy - prezydent Rosji - zdecydował się polecieć do Mińska. Putin był w stolicy Białorusi w poniedziałek - po raz pierwszy od ponad trzech lat.
Zdaniem wielu ekspertów, w tym Anny Marii Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Putin osobiście pofatygował się do Mińska, by jeszcze bardziej zacisnąć swoje szpony na Łukaszence i przekonać go do wysłania białoruskiego wojska na wojnę w Ukrainie.
Ekspertka zapytana w TOK FM o relację pomiędzy Putinem i Łukaszenką stwierdziła, że to "love-hate relationship". - To jednocześnie miłość i szczera nienawiść. Jeden by chciał, żeby ten drugi zniknął. Łukaszenka byłby przeszczęśliwy, gdyby zamiast Putina w Rosji trafił się jakiś bardzo słaby polityk. Z drugiej strony Putin chciałby spokojnie zainstalować sobie kogoś jeszcze bardziej prorosyjskiego. Obydwaj chcieliby mieć za partnera trochę inne osoby - mówiła gościni "Popołudnia Radia TOK FM".
Aneksja Białorusi przez Rosję? "To się nie opłaca"
Jak zwrócił uwagę prowadzący audycję Filip Kekusz, Białoruś jest od lat odizolowana na arenie międzynarodowej, ma relatywnie słabą armię i gospodarkę uzależnioną od rosyjskich kredytów. Co więc stoi na przeszkodzie Putinowi w dążeniu do aneksji Białorusi?
Zdaniem Anny Marii Dyner prezydent Rosji powstrzymując się od aneksji Białorusi, po prostu kieruje się pragmatyzmem. - To nie tylko kwestia tego, że uzależniona Białoruś jest dodatkowym głosem na arenie międzynarodowej, ale też tego, że w rachunku ekonomicznym to się zwyczajnie nie opłaca. Mimo wszystko koszt utrzymania Białorusi jest o wiele mniejszy, niż wzięcie na garnuszek wszystkich pięciu obwodów tego kraju - tłumaczyła ekspertka PISM.
Drugą przesłanką - według gościni "Popołudnia Radia TOK FM" - jest kwestia polityki wewnętrznej. - Mimo wszystko wyrosło już pokolenie niepodległej Białorusi, które jest przywiązane do swojej ojczyzny. Sądzę, że mógłby być to problem z perspektywy Moskwy. Nie mówiąc o reakcji międzynarodowej. Nie tylko Unii Europejskiej i NATO, ale też innych regionów świata, gdzie takiego rodzaju aneksja byłaby o wiele trudniej wytłumaczalna niż nawet aneksja Krymu - wyjaśniła ekspertka.
Łukaszenka "już teraz próbuje budować sobie alibi na przyszłość"
Dyner zapytana o to, który z dyktatorów, jej zdaniem, dłużej utrzyma się na swoim stanowisku, odpowiedziała, że "gdyby miała obstawiać w zakładach bukmacherskich, to postawiłaby na Łukaszenkę".
- To człowiek, który przez bardzo wiele lat wykazywał się dużym sprytem politycznym. Już teraz próbuje budować sobie alibi na przyszłość i wcale nie wykluczam, że jeżeli Rosja przegra tę wojnę, to Łukaszenka będzie płakał, że nie miał wyboru, był dociskany i tak dzielnie się opierał przed zaangażowaniem wojsk białoruskich w wojnę na Ukrainie. Poza tym Łukaszenka przy obecnym kształcie systemu politycznego ma o wiele mniejszą konkurencję, bo zwyczajnie wyciął ją w pień: wsadził do więzień lub zmusił do ucieczki - argumentowała.
W Rosji sytuacja jest bardziej skomplikowana. - Rosyjski system elity władzy paradoksalnie zakłada dużo więcej wariantów, niż ten, z którym mamy obecnie do czynienia na Białorusi - dodała ekspertka z PISM-u.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
-
Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Puchar Świata w Planicy. Żyła pokazał, na co go stać
- Pijany kierowca wjechał w budynek stacji benzynowej. Miał zakaz prowadzenia pojazdów
- Turniej WTA w Miami - porażka Linette w półfinale debla
- "Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
- Co ze zdrowiem papieża Franciszka? Włoska agencja podaje nowe informacje