Nocny atak dronów na Kijów. Zełenski ostrzega przed planami Rosjan na najbliższe dni

Rosyjski nocny atak dronów na stolicę Ukrainy został odparty; ucierpiał budynek administracyjny w dzielnicy Hołosijiwskiej - poinformowali w piątek rano przedstawiciele kijowskiej administracji.

Krótko po godz. 2 w nocy z czwartku na piątek w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy, a władze wezwały mieszkańców do udania się do schronów. Gubernator obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba przekazał na Telegramie, że miasto atakowane jest przez drony. "Nocny atak dronów Szahed. Rosja znów wzięła na celownik obiekty naszej infrastruktury. Siły obrony przeciwlotniczej odparły ataki. Wstępnie bez strat" - napisał Kułeba na swoim kanale w Telegramie.

Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych bądź rannych. Kijowska Administracja Wojenna podała, że w przestrzeni powietrznej Kijowa pojawiło się pięć dronów i że wszystkie zostały strącone przez oddziały obrony przeciwlotniczej.

Jednocześnie pojawiły się informacje, że jeden z dronów jednak trafił w budynek administracyjny w dzielnicy Hołosijiwskiej, powodując częściowe zniszczenie budynku i uszkodzenia okien w pobliskim budynku mieszkalnym. Na miejscu ataku działają teraz służby ratunkowe.

Zełenski ostrzega: Być może wróg będzie próbował, byśmy powitali Nowy Rok w ciemnościach

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegł w czwartek w wieczornym nagraniu wideo, że Rosjanie mogą dokonać jeszcze w tym roku nowego ataku rakietowego na dużą skalę, aby Ukraińcy powitali Nowy Rok w ciemnościach. Dodał, że jest przekonany, że nie złamią ducha oporu Ukraińców.

- Pozostały dwa dni tego roku. Być może wróg będzie znów próbował, abyśmy powitali Nowy Rok w ciemnościach. Być może okupanci planują nowe uderzenia na nasze miasta. Ale niezależnie od tego, co planują, wiemy o nas jedno: wytrzymamy. Wypędzimy ich. A oni poniosą karę za tę straszliwą wojnę, najcięższą karę - powiedział prezydent Ukrainy.

Zełenski poinformował, że dokonany w czwartek przez Rosjan zmasowany atak rakietowy spowodował pewne zniszczenia w systemie energetycznym i są one usuwane tak szybko, jak to możliwe. Podkreślił jednak, że "to jest nic w porównaniu z tym, co mogłoby się stać, gdyby nie heroiczne działania naszej obrony przeciwlotniczej".

Dodał, że w czwartek wieczorem braki dostaw prądu występowały w całej Ukrainie, a najcięższa sytuacja jest w obwodzie kijowskim, łącznie ze stolicą, obwodzie lwowskim, Odessie i obwodzie odeskim, obwodzie chersońskim, winnickim I na Zakarpaciu. - Sytuacja na froncie nie zmieniła się. Walki toczą się w rejonie Bachmutu, Soledaru i na całej długości frontu w obwodzie donieckim - powiedział Zełenski. Zaznaczył, że Rosjanie nie zrezygnowali z "szalonego pomysłu" zdobycia całego obwodu donieckiego przed Nowym Rokiem.

Posłuchaj:

TOK FM PREMIUM