Odkryto dokument świadczący o planach ludzi Bolsonaro przeprowadzenia zamachu stanu. Sąd Najwyższy zlecił dochodzenie
W dokumentach byłego brazylijskiego ministra sprawiedliwości Andersona Torresa znaleziono projekt dekretu, przewidujący wprowadzenie w kraju nadzwyczajnych środków, które mogły pozwolić na anulowanie wyniku wyborów prezydenckich, przegranych przez Jaira Bolsonaro - napisał w piątek dziennik "Folha de S.Paulo".
Jak podaje gazeta, ten kompromitujący dokument został znaleziony podczas przeszukania przez policję federalną domu Torresa, który jest objęty nakazem aresztowania wydanym przez brazylijski Sąd Najwyższy.
Trzystronicowy tekst przewidywał przejęcie przez rząd Bolsonaro kontroli nad Nadrzędnym Trybunałem Wyborczym (TSE), który nadzoruje przebieg wyborów, "aby zapewnić zachowanie przejrzystości i zatwierdzić prawidłowość procesu wyborczego w wyborach prezydenckich w 2022 roku".
Jak pisze brazylijski dziennik, środek ten uznawany jest przez wielu prawników za niekonstytucyjny, co w praktyce oznacza, że jego intencją było unieważnienie wyboru Luiza Inacio Luli da Silvy. Według gazety dokument ten może być zatem pierwszym niepodważalnym dowodem na to, że otoczenie Bolsonaro przygotowywało zamach stanu na wypadek klęski w wyborach.
Dokument nie jest datowany, ale nazwisko Bolsonaro znajduje się na końcu tekstu, w miejscu przeznaczonym na jego podpis.
Sąd Najwyższy Brazylii zlecił w piątek Prokuraturze Generalnej dochodzenie przeciwko byłemu prezydentowi Jairowi Bolsonaro "w związku z podejrzeniem, iż był intelektualnym sprawcą napaści".
Dochodzeniem kieruje Alexandre de Moraes, jeden spośród jedenastu sędziów Trybunału Najwyższego.
Wobec byłego prezydenta, który od 30 grudnia przebywa na południu USA, toczą się przed brazylijskim Najwyższym Trybunałem jeszcze cztery inne postępowania sądowe.
Szturm na budynki rządowe w Brazylii po przegranej Bolsonaro
W niedzielne popołudnie kilka tysięcy radykalnych zwolenników Bolsonaro wdarło się do pałacu prezydenckiego, parlamentu i budynku Sądu Najwyższego w Brasilii. Zwolennicy byłego prezydenta podważają legalność wyboru lewicowego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, który w drugiej turze październikowych wyborów wygrał z konserwatywnym Bolsonaro niewielką różnicą głosów.
Dotychczas policja aresztowała ponad 1,4 tys. radykalnych zwolenników Bolsonaro. Większość z nich ujęto za rozbicie w pobliżu pałacu prezydenckiego obozowiska. Jedynie ponad 200 osobom postawiono dotychczas zarzuty udziału w niedzielnym szturmie na urzędy państwowe.
Posłuchaj podcastu:
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
PiS szykuje podwyżkę 500 plus? Ekspertka policzyła. "To i tak nie pokryje inflacji"
-
Areszt dla ojca, który pogryzł niemowlaka. Zarzuty usłyszała też matka dziecka
- Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
- Papież Franciszek nadal w szpitalu. Watykan podał, kto odprawi mszę w Niedzielę Palmową
- Konfederacja, elektromobilność i "Krok niewystarczający, żeby wygrać wybory", czyli Trzaskowski zamiast Tuska
- Daniel Obajtek wybrany na nową kadencję. Szefem Orlenu ma być przez kolejne 3 lata
- "Wielki dzień hańby dla MKOI". Czy Polska powinna zbojkotować igrzyska olimpijskie w Paryżu?