Armia ukraińska niebawem ruszy do kontrofensywy? Gen. Komornicki wskazuje możliwy termin
W sobotę późnym popołudniem rosyjski pocisk przeciwokrętowy Ch-22 uderzył w wielopiętrowy blok mieszkalny w Dnieprze, doszczętnie niszcząc jeden z pionów budynku. Była to jedna z rakiet wystrzelona przez Rosjan, w przeprowadzonym tego dnia zmasowanym ataku na Ukrainę. Ostrzelane zostały największe miasta, m.in. Kijów, Charków i Odessa. Jak podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, we wszystkich przypadkach celami były obiekty cywilne.
Sytuację na froncie komentował w "Pierwszym Śniadaniu w TOK-u" generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku Leon Komornicki. Jak tłumaczył były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, rosyjska armia przeszła do tzw. strategicznej obrony terytoriów, które zajęła. - Wojska, które znajdują w styczności z armią ukraińską, prowadzą prace tzw. inżynieryjne, fortyfikacyjne, przygotowując tę obronę do ewentualnego odparcia ofensywy armii ukraińskiej. Przy czym ta obrona, którą organizują ma tzw. aktywny charakter - mówił gen. Komornicki.
Rozmówca Piotra Maślaka wyjaśnił, że oznacza to m.in. prowadzenie przez Rosjan zmasowanych ataków powietrznych, głównie na obiekty infrastruktury krytycznej. - Wśród pierwszej fali tych uderzeń są także rakiety starszego typu, które mają na celu zaalarmowanie ukraińskich systemów obrony przeciwrakietowej i zużycie ich do strącania pocisków mało istotnych, mniej celnych - mówił.
Jak dodał, wiele z tych rakiet uderza jednak w osiedla czy mieszkania. - Tutaj Rosja nie wykazuje żadnych sentymentów - podkreślił gość TOK FM.
Kiedy może ruszyć ofensywa?
Zdaniem generała Komornickiego głównym zadaniem Rosjan jest więc uniemożliwienie ofensywy, do której przygotowuje się obecnie armia ukraińska. - Rosja w grudniu powołała rezerwistów, w tej chwili ich szkolą w nowych strukturach organizacyjnych, wyposażają w technikę, gromadzą amunicję. I w wypadku rozpoczęcia ofensywy ukraińskiej będą starali się ją zatrzymać na tej rubieży, którą wojska rosyjskie zajmują, a jednocześnie po zatrzymaniu wykonać kolejne działania ofensywne tymi odwodami - ocenił były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Jak wskazał, wzmocniona ofensywa Rosjan może nastąpić nie wcześniej niż pod koniec lutego. - Według mojej oceny ofensywa armii ukraińskiej, jeśli ona chce uprzedzić armię rosyjską, powinna się rozpocząć na początku lutego - stwierdził. Podkreślił przy tym jednak, że działania armii ukraińskiej są bardzo uzależnione od dostaw sprzętu z Zachodu.
Cztery filary zwycięstwa Ukrainy
W sobotę ogłoszono, że 14 czołgów Challenger 2 i 30 samobieżnych armatohaubic Braveheart przekaże Ukrainie Wielka Brytania. Władze w Kijowie od dawna zabiegały, aby Zachód także tego typu sprzętem wspomógł ukraińską armię w walce z Rosją.
Jak podkreślił gen. Komornicki, warunkiem zwycięstwa ukraińskiej armii jest właśnie dostarczenie niezbędnego sprzętu wojskowego. I to z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.
Gość TOK FM przekonywał, że są "cztery filary, żeby armia ukraińska wygrała wojnę z armią rosyjską". Ekspert przekonywał, że "oczywistą oczywistością jest, że Ukraina tej wojny nie wygra, jeżeli nie będzie posiadała systemów walki, które sięgają strefy strategicznej". - Dzisiaj armia ukraińska systemami, którymi dysponuje, może razić agresora tylko do stu kilometrów, czyli na swoim terytorium. I specjalnie jest wyposażana przez Zachód w taki sposób. Tak nie może być - podsumował gość TOK FM.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
"W Pałacu Elizejskim trwa gorączka". Francja w ogniu protestów. Czy Macron zrezygnuje z reformy?
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
- Tuchom. 21 godzin gaszono elektrycznego mercedesa. Strażacy użyli specjalnego kontenera
- Senator Libicki przeprasza ofiary pedofilii za wpis na Twitterze. "Popełniłem błąd"
- Konfederacja wyrasta na trzecią siłę w polskiej polityce. "Otrząsnęła się z 'onucowego' wizerunku"
- Wielkanoc w cieniu inflacji. "Większość z nas została zmuszona do mocnego złapania się za kieszenie"
- "Sukcesja" to "brutalna diagnoza" naszych czasów. "Liczą się pieniądze i władza, reszta to kwiatek do kożucha"