Alec Baldwin usłyszy zarzuty. "Nikt nie stoi ponad prawem"

Aktor Alec Baldwin zostanie oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci operator Halyny Hutchins, która zginęła na planie filmu "Rust".

Do zdarzenia doszło na planie filmu "Rust" w październiku 2021 roku. Alec Baldwin podczas jeden ze scen użył rekwizytu - rewolweru. Niestety postrzelił dwie osoby - operatorkę zdjęć Halynę Hutchins i reżysera Joela Souzę. Kobieta zmarła. 

Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn w pistolecie, którego podczas nagrywania jednej ze scen używał Baldwin, znalazły się ostre naboje.

Wiadomo też, że podobne zarzuty usłyszy Hannah Gutierrez Reed, która na planie odpowiadała za przygotowanie broni.

W czwartek prokurator okręgowy w Santa Fe Mary Carmack-Altwies poinformowała, że zarzuty zostaną postawione do końca miesiąca. - Podczas mojej służby nikt nie stoi ponad prawem, a każdy zasługuje na sprawiedliwość - przekazała prokurator.

Jak podaje AFP, jeśli Baldwin i Gutierrez-Reed zostaną skazani, grozi im do 18 miesięcy pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 5 tys. dolarów.

TOK FM PREMIUM