Tematem wiodącym 59. Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium jest rosyjska agresja na Ukrainę i jej skutki. Wśród prelegentów znalazł się Rusłan Stefanczuk - przewodniczący ukraińskiego parlamentu. Polityk w swojej wypowiedzi podziękował za otrzymane przez jego kraj wsparcie ze strony państw europejskich oraz porównał Rosję do wirusa.
- Wkrótce zobaczymy 10. pakiet sankcji (UE), dziękujemy naszym partnerom za aktywność w polityce sankcyjnej. Ale jeśli Rosja ma jeszcze ekonomiczną możliwość, by kontynuować wojnę, to znaczy, że sankcje gdzieś nie działają" - podkreślił Stefanczuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Trzeba przeanalizować, gdzie nie działają sankcje i wyciągnąć z tego wnioski - dodał.
- Bo sankcje mogą być sankcjami tylko wtedy, gdy nie można ich obejść przez inne kraje czy w innych krajach i kiedy ból gospodarczy spowodowany sankcjami będzie odczuwalny i pociągnie za sobą zakończenie agresji - kontynuował.
Według niego jednym z rodzajów sankcji jest całkowita izolacja Rosji na arenie międzynarodowej.
- Kraje G7 nie powinny utrzymywać kontaktów z Rosją. Rosja to nie jest kraj, dla którego jest miejsce w G20. Nie ma dla niej miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz na Igrzyskach Olimpijskich w 2024 r. w Paryżu. Rosja tak jak wirus powinna być odizolowana i powinna być na kwarantannie - oświadczył przewodniczący ukraińskiego parlamentu.
