Podczas sobotniego spotkania ministrów finansów państw G-20 w indyjskim Bengaluru nie udało się uzgodnić wspólnego komunikatu końcowego. Chiny i Rosja uniemożliwiły porozumienie w sprawie wspólnego dokumentu. Różnice dotyczyły dwóch punktów: potępienia rosyjskiego ataku na Ukrainę oraz kwestii umorzenia długu krajom ubogim - podał Reuters. W tej kwestii Chiny stanęły ramię w ramię z Rosją, aczkolwiek jeszcze w piątek, w rocznicę wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, Pekin wydał 12-punktowy dokument nazywany w mediach "planem pokojowym".
Generał Leon Komornicki ostrzegał w audycji "OFF Czarek" w TOK FM, że to "ofensywa dyplomatyczna" Pekinu. - Chiny były w tej wojnie cały czas - zapaliły zielone światło dla tego drugiego, konwencjonalnego etapu wojny, który rozpoczął się 24 lutego. Zapaliły też czerwone światło, jeśli chodzi o użycie broni jądrowej. W tym 12-punktowym oświadczeniu wybrzmiało to jasno - skomentował generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku oraz były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP w rozmowie z Cezarym Łasiczką.
Według eksperta "ważny gracz", którym są Chiny, "odegra istotną rolą w ostatecznym rozstrzygnięciu tej wojny". I, choć z 12-punktowego planu pokoju może wynikać, że Chińczycy stoją po stronie Ukraińców, to razem z Rosją będą oni dążyć do podziału "europejskiego środowiska bezpieczeństwa", skupiając się na Niemczech. - Niemcy są języczkiem u wagi w tej całej grze, bo mają bardzo ścisłe związki z Chinami, a gospodarka niemiecka z gospodarką chińską - gospodarka niemiecka zależy od eksportu swoich produktów na rynek chiński. Rosja wspólnie z Chinami będzie koncentrować swoje wysiłki w wojnie informacyjnej, żeby uzyskać efekt podziału, ale też niepewności co do osiągnięcia ostatecznego celu w tej wojnie, czyli zwycięstwa Ukrainy z Rosją - mówił gen. Leon Komornicki w rozmowie w TOK FM.
Gość Cezarego Łasiczki ostrzegał, że Zachód cały czas musi być zjednoczony i uważać na rosyjską dezinformację i sabotaż. - Ta praca musi być ciągle wykonywana, szczególnie wobec tych sojuszników, którzy nie do końca jednoznacznie określają swoje stanowisko wobec tej wojny. W związku z tym Rosja cały czas będzie się starała to wykorzystać - mówił w audycji "OFF Czarek" generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku oraz były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP.
