Zmasowany atak rakietowy w Ukrainie. Wybuchy w Kijowie, na zachodzie i w Charkowie. Co najmniej 6 osób nie żyje

Wybuchy w Kijowie i na zachodzie kraju i aż 15 uderzeń rakietowych w obwodzie charkowskim - w czwartek rano Rosja wszczęła atak rakietowy na Ukrainę, w związku z którym ogłoszono alarm przeciwlotniczy na jej całym terytorium. Co najmniej sześć osób zginęło.
Zobacz wideo

Mieszkańcy ukraińskiej stolicy usłyszeli dwa głośne wybuchy około godziny 5.44 (4.44 czasu polskiego). Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że doszło do nich w dzielnicy Hołosijewo.

"Wybuchy w rejonie (dzielnicy) Hołosijewo. Na miejsce udają się wszystkie służby. Szczegóły później" - napisał w Telegramie.

Jak poinformował Kliczko, w ataku rakietowym zostały ranne dwie osoby. Jeden z rosyjskich pocisków trafił w podwórko budynku mieszkalnego. "Jeszcze jeden wybuch w stolicy. Dzielnica Swiatoszyno. Na miejsce udają się wszystkie służby. Płoną samochody na podwórku jednego z budynków mieszkalnych" - napisał Kliczko w Telegramie. Rannym udzielono pomocy medycznej.

Mer Kijowa poinformował także, że wskutek ataku operatorzy sieci energetycznej prewencyjnie wstrzymali dostawy prądu dla części mieszkańców.

"W związku z atakiem rakietowym energetycy zastosowali technologiczne odłączenia prądu w stolicy. Na razie bez światła pozostaje około 15 proc. odbiorców" - napisał Kliczko w Telegramie.

Rosyjski ostrzał. Alarm w Ukrainie

Eksplozje nastąpiły również na zachodzie Ukrainy, gdzie bomby spadły w obwodzie tarnopolskim i iwano-frankiwskim. Atakowany został także obwód dniepropietrowski.

Najwięcej rosyjskich pocisków spadło na Charków i obwód charkowski - powiadomił szef obwodowej administracji wojskowej Ołeh Syniehubow.

"Wróg dokonał 15 uderzeń na miasto (Charków) i obwód. Okupanci znów celują w obiekty infrastruktury krytycznej. Według wstępnych danych pocisk uderzył w prywatny dom w obwodzie charkowskim. Ustalane są informacje na temat ewentualnych ofiar i uszkodzeń" - napisał w Telegramie.

Jak poinformowała strona ukraińska, co najmniej sześć osób zabili Rosjanie. Pięć osoby zginęły w rejonie Złoczowa w obwodzie lwowskim, około 140 km od granicy z Polską.

- Ukraińskie wojska obrony przeciwrakietowej zniszczyły 34 spośród 81 pocisków manewrujących, które w nocy ze środy na czwartek zostały wystrzelone na nasz kraj przez rosyjskie wojska - poinformował naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.

Posłuchaj:

TOK FM PREMIUM