Biden reaguje na wyciek danych. Zlecił dodatkowe zabezpieczenia i ograniczenia dystrybucji wrażliwych informacji

Prezydent USA Joe Biden poinformował w piątek, że polecił służbom wywiadowczym i siłom zbrojnym, by dodatkowo ograniczyły rozpowszechnianie wrażliwych informacji. Zaznaczył przy tym, że nadal sprawdzana jest autentyczność zamieszczonych w sieci dokumentów.

Od zeszłego tygodnia media informują o publikowanych w Internecie tajnych dokumentach amerykańskich służb wywiadowczych i innych agencji rządowych. Materiały, których autentyczność nie została oficjalnie potwierdzona, zawierają m.in. wysoce wrażliwe informacje dotyczące wojny na Ukrainie. W piątek żołnierz sił powietrznych Gwardii Narodowej z Massachusetts- Jack Teixeira, został aresztowany w związku z tą sprawą

W oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom, Biden pochwalił działania służb w reakcji na wyciek dokumentów.

- Podczas gdy wciąż ustalamy autentyczność tych dokumentów, poleciłem naszemu wojsku i społeczności wywiadowczej, by podjęły kroki, aby dodatkowo zabezpieczyć i ograniczyć dystrybucję wrażliwych informacji, a nasz zespół ds. bezpieczeństwa narodowego blisko współpracuje z naszymi partnerami i sojusznikami - oznajmił Biden.

Prezydent, który przebywa w Irlandii, w czwartek po raz pierwszy odniósł się do wycieku dokumentów, twierdząc że nie jest zaniepokojony treścią zamieszczonych w internecie dokumentów, lecz samym faktem, że do niego doszło.

Posłuchaj: 

W piątek oskarżony o dokonanie przecieku 21-letni żołnierz Gwardii Narodowej Jack Teixeira usłyszał w sądzie w Bostonie dwa zarzuty nieuprawnionego wynoszenia i przetrzymywania niejawnych dokumentów i informacji dotyczących obrony narodowej.

TOK FM PREMIUM