"Brzuchaci dowódcy" na "żałosnej paradzie". A co z Putinem? "Wysyła podświadomie sygnały"
We wtorek odbyły się w Rosji obchody Dnia Zwycięstwa z okazji zakończenia II wojny światowej. Tegoroczna propagandowa uroczystość okazała się o wiele skromniejsza niż w ubiegłych latach. Najważniejszym punktem obchodów była parada na Placu Czerwonym, którą przyjął Władimir Putin. W tradycyjnym wystąpieniu powtórzył, że w Kijowie rządzi "reżim" i że to Zachód prowadzi wojnę przeciw Rosji. - Ta parada i wystąpienie wypadły wyjątkowo żałośnie. Żołnierze poszli na front, a na Placu Czerwonym występowali kadeci i brzuchaci dowódcy akademii wojskowych. W zeszłym roku ten marsz Rosjan był nieco bardziej sprężysty – komentował w TOK FM płk rez. dr Piotr Łukasiewicz, analityk "Polityki Insight" i członek Konferencji Ambasadorów RP.
Według rozmówcy Karoliny Lewickiej przemówienie Putina było oznaką jego słabości oraz porażek armii rosyjskiej w Ukrainie. - Nieprzypadkowo dzisiaj Jewgienij Prigożyn w kolejnym swoim "dramatycznym" apelu na Telegramie ogłosił, że 72. Brygada straciła 3 km kwadratowe pod Bachmutem i się wycofała. I że znowu brakuje mu amunicji – przytoczył.
Jak dodał, to pokazuje, w jakiej sytuacji znaleźli się Rosjanie i że nie mają powodów do świętowania. Dlatego parada wypadła w tym roku "smętnie". - Ten jeden samotny czołg T-34, a za nim przejechało kilka samochodów i jedna rakieta nuklearna. Nie było przelotów samolotów. A miny przywódców dawnych republik radzieckich, którzy towarzyszyli Putinowi, były smętne. Zdaje się, że Łukaszenka się gorzej poczuł. Może herbata Putina mu zaszkodziła – ironizował płk Łukasiewicz.
"Putin wysyła podświadomie sygnały, iż wojnę chciałby zakończyć"
Ekspert obserwował również reakcje samego Putina na paradzie, które zwykle uchodziła za symbol jego władzy i pewności siebie. - Tym razem odniosłem wrażenie, że wysyła podświadomie sygnały, iż wojnę chciałby zakończyć. Bo jego dyplomaci mu donoszą, co dzieje się w mediach zachodnich. A tam pisze się, że Amerykanie powinni dać Ukraińcom możliwość wygrania tej ofensywy, na którą wszyscy czekają, po czym przystąpić do negocjacji – tłumaczył i dodał, że Putin może też chcieć wytrzymać ofensywę Ukraińców, a potem przystąpić do rokowań pokojowych. - Bo zakłada, że wtedy Ameryka nie będzie już gotowa do dalszego finansowania strony ukraińskiej. I będzie można siąść do jakiegoś zawieszenia broni czy zamrożenia konfliktu – stwierdził.
Zdaniem gościa TOK FM ukraińska ofensywa może ruszyć wkrótce, a w wraz z nimi pionki w tej szachowej rozgrywce. - Można spodziewać się, że do września odbędzie się operacja wojskowa (ofensywa ukraińska – przyp. red.). Doświadczenie uczy, że wtedy zamyka się to okienko, w którym rozgrywają się najważniejsze wydarzenia wojskowe - podsumował rozmówca Karoliny Lewickiej.
-
Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu zapory? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
-
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
-
Co Andrzej Duda przekazał w orędziu? Było m.in. o Polsce w UE i nowym pomyśle prezydenta
- Wyniki Lotto 06.06.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- W zoo w Nowej Kachowce "zginęły niemal wszystkie zwierzęta". "Na zalanych ulicach sarny, bobry i łąbędzie"
- Japońskie roboty, koreańskie chipy. Technologiczny wyścig o palmę pierwszeństwa
- "Będą ciskane gromy". Kwiatkowski wyjaśnia, co wydarzy się po decyzji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
- Michał Dworczyk na spotkaniu Campusu Polska. Nitras się tłumaczy. "Wytłumaczyłem mu kulturalnie"