Rosja pracuje nad podważeniem jedności UE i NATO w każdym kraju. "Poważne zagrożenie"

Wpływy rosyjskie w Europie Środkowej są poważnym zagrożeniem - powiedziała w rozmowie z PAP Dominika Hajdu, ekspertka think tanku Globsec z siedzibą w Bratysławie - Rosja wciąż prowadzi wojnę informacyjną i w niektórych krajach odnosi duże sukcesy - dodała.
Zobacz wideo

- Choć po inwazji Rosja straciła część swoich wpływów w Europie, na przykład w sektorze energetycznym, to nie uważam, że wpływy te znacząco zmniejszyły się na przykład w sferze informacyjnej – dodała.

 Według ekspertki Globsec najmniejsze możliwości wpływania Rosja ma obecnie w Polsce czy krajach bałtyckich. – W społeczeństwach tych krajów zagrożenie rosyjskie nie jest nowe, nie pojawiło się wraz z agresją na Ukrainę. Są one doświadczone historycznie, dlatego z reguły bardziej odporne na działanie wpływów rosyjskich – podkreśla Hajdu.

 Jednak według niej nie można lekceważyć niebezpieczeństwa w tym zakresie. – Rosja cały czas pracuje nad podważeniem jedności UE i NATO w każdym kraju. Kwestią jest to, na ile jej się to udaje – zauważa.

Posłuchaj:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty "taniej na zawsze". Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Kraje najbardziej narażone na wpływy rosyjskie 

Wśród najbardziej narażonych na wpływy rosyjskie krajów Europy Środkowej analityczka wskazuje Bułgarię, Słowację i Węgry.

 W jej przekonaniu działania Węgier często podkopują jedność Zachodu w sprawie pomocy dla Ukrainy, co jest również jednym z celów działań Kremla. – W przypadku Węgier widać również wyraźnie zmiany w podejściu społeczeństwa do Rosji i Chin, które według sondaży odnosi się do tych krajów z roku na rok coraz lepiej – dodaje analityczka.

 - Myślę, że Rosja będzie starała się ingerować w zbliżające się wybory parlamentarne w Słowacji, gdzie na scenie politycznej mamy wielu znaczących prorosyjskich aktorów, którzy powtarzają kremlowską narrację w kwestii Ukrainy – uważa ekspertka.

Wpływy chińskie

Jak podkreśla Hajdu, państwa europejskie mierzą się również z wpływami chińskimi, które mają nieco inną naturę niż te rosyjskie. - Celem Pekinu w Europie jest przede wszystkim poprawa wizerunku, co robią na różnych poziomach, szukając przyjaciół i sojuszników w poszczególnych krajach – mówi analityczka Globsec.

– Wpływy chińskie są groźne dla Europy przede wszystkim z gospodarczego punktu widzenia, na przykład przez kontrolę strategicznej infrastruktury w różnych państwach – konkluduje Hajdu.

TOK FM PREMIUM