Kto zaatakował Google'a? "To serwery używane przez chińskie władze"
Amerykańscy specjaliści z firmy IDefense Labs twierdzą, że podczas niedawnego ataku na Google'a i kilkadziesiąt innych stron z USA korzystano z serwerów używanych przez chińskie władze - donosi Wyborcza.biz.
Kilka dni temu ujawniono, że w grudniu 2009 roku doszło do próby włamania na konta pocztowe chińskich obrońców praw człowieka. Sprawę nagłośnia firma Google - właściciel serwsiu pocztowego Gmail. Według Google'a atak źródłem ataku były Chiny. Internetowy gigant oświadczył nawet, że nie wyklucza wycofania się z chińskiego rynku - od lata musi na nim cenzurować swoją przeglądarkę, zgodie z zaleceniami rządu w Pekinie.
O metodzie ataku hakerów wiemy nieco więcej dzięki firmie Microsoft, która ujawniła, że podczas ataku na konta pocztowe hakerzy wykorzystali jedną z luk jej przeglądarki internetowej Internet Explore 6. Więcej o tej sprawie w serwisie Wyborcza.biz .
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
- Śmiertelny wypadek w Tatrach na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta poślizgnął się na śniegu
- Wybory prezydenckie w Turcji. Znamy wstępne wyniki drugiej tury
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą
- French Open. Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy turnieju