Katastrofa w egipskim porcie: fale rzuciły luksusowy statek o molo

Do tragedii doszło o 4:45 rano w egipskim kurorcie Sharm el-Sheik, gdy statek wpływał do portu. Na pokładzie znajdowało się 1437 osób. Są ofiary śmiertelne.

Ekskluzywny statek wycieczkowy Costa Europa, przewożący na pokładzie prawie półtora tysiąca osób, z impetem zderzył się z nadbrzeżem. W burcie statku powstała ponad dwumetrowa dziura. Przedstawiciele agencji żeglugi twierdzą, że do wypadku doszło z powodu złych warunków pogodowych. Na Morzu Śródziemnym panował wówczas silny sztorm.

Wiadomo o trzech ofiarach śmiertelnych wypadku, wśród nich jest Hindus, Brazylijczyk i obywatel Hondurasu. Byli oni marynarzami na statku. Liczba ofiar może ulec zmianie.

Rannych zostało 50 osób, turyści i członkowie załogi. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala, ich stan jest stabilny. Technicy obecnie starają się naprawić uszkodzony statek.

Statek Costa Europa odbywał 18-dniowy rejs z Dubaju do Savony we Włoszech. Armator poinformował media, że stara się zaaranżować powrót turystów do domu.

Egipt zmaga się z fatalną pogodą od kilku dni. W Aleksandrii, położonej nad Morzem Śródziemnym, wysokość fal osiągała sześć metrów, a prędkość wiatru dochodziła do 55 km/h. Lokalne władze zdecydowały o zamknięciu portu. Ruch uliczny w Kairze został zakłócony silnym gradobiciem i deszczem. Przed gradem musieli się też schronić turyści zwiedzający piramidy w Gizie.

TOK FM PREMIUM