Lekarze pobili się o to, kto ma odbierać poród. Dziecko zmarło
Według lokalnych mediów dwóch lekarzy spierało się o to, kto powinien odpowiadać za odbieranie dzieci w szpitalu w Ivinhema. Po pewnym czasie ktoś wezwał ochronę, która usunęła obu lekarzy z sali porodowej. Po 90 minutach od porodu matce i dziecku usiłował pomóc inny medyk, jednak było za późno. Dziecko zmarło.
Obaj lekarze, którzy kłócili się zamiast odbierać poród, zostali zwolnieni z pracy, a policja i władze szpitala prowadzą śledztwo w sprawie zdarzenia.
Według lokalnych gazet kobieta poprosiła jednego z lekarzy o asystowanie przy porodzie. Ten podał niezbędne leki i rozpoczął odbieranie dziecka, gdy na salę wszedł drugi lekarz argumentując, że to on ma dyżur i to on powinien odbierać poród.
- To była porządna bójka. Na koniec tarzali się po podłodze, a moja żona krzyczała żeby przestali - cytuje BBC męża kobiety. Gdy sprawą zajęła się Globo TV, jeden z lekarzy potwierdził jej, że doszło do bójki, ale winą za nią obciążył drugiego. - To nie ja biłem się z nim, to on bił się ze mną - mówił Sinomar Ricardo.
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- Rosyjscy hakerzy zaatakowali portugalską służbę zdrowia? To odwet za pomoc Ukrainie
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju