Prymas Irlandii nie zamierza odchodzić za tuszowanie skandalu pedofilskiego
Dopiero ostatnio wyszło na jaw, że w 1975 roku obecny kardynał Sean Brady był zaangażowany w nałożenie nakazu milczenia na dwóch młodych ludzi, którzy skarżyli się na molestowanie seksualne ze strony jednego z najbardziej notorycznych pedofilów wśród księży. Dzięki temu ksiądz Brendan Smyth, zanim ostatecznie trafił do więzienia, jeszcze przez wiele lat molestował inne dzieci.
Arcybiskup Brady przeprosił wczoraj ofiary nadużyć seksualnych ze strony księży, mówiąc że dziś rozumie, iż powinien był zrobić dla nich więcej. Kardynał opiera się jednak żądaniom dymisji.
Jak powiedział, słyszy te głosy, ale dochodzą go też inne, które domagają się, by pozostał na posterunku i pracował nadal nad rozwiązaniem tego trudnego problemu. W rozmowie z BBC, kardynał Sean Brady uściślił, że jest gotów zrezygnować - ale tylko na polecenie papieża.
DOSTĘP PREMIUM
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Radek poszedł trochę za daleko. Musi uważać na robienie skrótów myślowych"
- "PiS schyli się po każdy głos. Idą jak taran". Tymczasem u przeciwników dominuje "ego liderów"
- Hospicjum to szansa
- "Ktoś może popełnić samobójstwo". Przemoc i wyzwiska u rzecznika przedsiębiorców bez reakcji. "Chcą samosądu, jak na Lisie"
- Donald Trump powróci na Facebooka nie "ze względu na demokratyczne wartości, a z pobudek czysto biznesowych"
- Ukraina szykuje się do ofensywy? "Administracja USA uważa, że Ukraina jest w stanie wygrać"
- "Zidiocenie z antypisizmu", czyli komu wszystko kojarzy się z jednym
- Turcja blokuje Szwecji drogę do NATO i nie odpuści. "To dla Erdogana wymarzona sytuacja"
- NASA: Tej nocy planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi