Do 23 wzrosła liczba ofiar pożaru w indyjskiej Kalkucie
Akcja ratunkowa trwała kilka godzin. Przeprowadzona została z dużym opóźnieniem, ponieważ wiele jednostek strażackich nie mogło się przebić przez korki na ulicach Kalkuty. Podnośniki hydrauliczne, dzięki którym ewakuowano ludzi z płonącego gmachu, podstawiono dopiero po półtorej godzinie.
Długo trwało także dowiezienie 70-metrowych drabin służących do ewakuacji. Ponad 150 letni gmach znajduje się przy eleganckiej Park Street w centrum Kalkuty. Mieściły się w nim zarówno sklepy, restauracje, jak i biura. Znaczna część jego konstrukcji wewnętrznych wykonana była z drewna.
W ciągu ostatnich miesięcy do podobnego pożaru, ale w nowoczesnym budynku, doszło także na południu Indii w Bengaluru. Według indyjskich mediów także tam akcja ratownicza prowadzona była nieprofesjonalnie.
DOSTĘP PREMIUM
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- "Na jego oczach zawaliło się 25 budynków. Zginęła jego rodzina". Katastrofalna sytuacja w Syrii
- Łotwa. Pod Rygą płonie fabryka dronów, które trafiały do Ukrainy
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć
- Po co Hołownia i Kosiniak-Kamysz znów ogłosili, że łączą siły? "Nie ma co zaczynać od końca"
- Turcja. Polscy strażacy wydobyli spod gruzów mężczyznę. "Pierwszy uratowany człowiek"