Głosował za ustawą zdrowotną. Znalazł na trawniku trumnę
Russ Carnahan, Demokrata z Missouri znalazł trumnę w środę wieczorem. Nie wiadomo, kto podrzucił ją na trawnik przed domem polityka. Sam kongeresmen twierdzi, że incydent ma związek z poparciem dla ustawy zdrowotnej. Uważa, że jego sprawcami są przeciwnicy reformy. Chcą oni zastraszyć polityków, którzy oddali swój głos za ustawą.
- Przeciwnicy kongresmena mogą się z nim nie zgadzać w sprawach, które dotyczą naszego kraju. Nie można jednak uciekać się do takich metod. Russ Carnahan zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej jesteśmy. Tylko w zeszłym roku 45 tys. naszych obywateli zmarło, ponieważ nie miało zapewnionej opieki zdrowotnej - powiedział serwisowi "Politico" Jim Hubbard, rzecznik prasowy kongresmena.
Atakują cegłami i pogróźkami
O podobnych przypadkach informowali kongresmeni, którzy także otrzymali pogróżki. Bart Stupak, jeden z dziesięciu członków Izby, którzy w ostatniej chwili poparli ustawę twierdzi, że grożono mu śmiercią. Jego przedstawiciele ujawnili treść kilku telefonów i maili, jakie w ostatnich dniach odebrało biuro polityka. - Mam nadzieję, że się wykrwawisz, zachorujesz na raka i umrzesz - oświadczył jeden z dzwoniących. - Wszyscy mordercy dzieci muszą źle skończyć. Sprawiedliwość wymierzy im ręka człowieka albo Boga - napisał autor anonimowego faksu.
W trakcie debaty nad ustawą Stupak usłyszał obelgi pod swoim adresem. Jeden z Republikanów nazwał go "mordercą dzieci". Louise Slaughter, Demokratka zasiadająca w Izbie Reprezentantów poinformowała o anonimowym smsie. Jego autor twierdził, że dzieci zwolenników ustawy mogą znaleźć się na celowniku snajpera. Kilku innych polityków informowało, że ich biurach wybito szyby. Takie przypadki odnotowano w Nowym Jorku, Arizonie i Kansas.
Betsy Markey z Kolorado twierdzi, że tuż przed glosowaniem do jej gabinetu zadzwonił anonimowy mężczyzna. Telefon odebrała asystentka pani kongresmen. - Lepiej uważaj, żebym nie spotkał cię w ciemnym zaułku. Mogę mieć wtedy przy sobie nóż albo pistolet - usłyszała kobieta.
Sprawę pogróżek bada FBI. Jego agenci oraz przedstawiciele policji spotkali się na zamkniętej naradzie z kongresmenami Partii Demokratycznej. FBI przeszkoliło polityków, jak reagować na groźby i dbać o własne bezpieczeństwo.
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim