"Przełom", "pojednanie", "krok do przodu" - rosyjskie media o Katyniu

Wszystkie liczące się rosyjskie dzienniki zamieszczają relacje i komentarze do wczorajszych obchodów 70 rocznicy mordu na polskich oficerach, dokonanego przez NKWD. Rosyjskie gazety określają wczorajsze spotkanie Władimira Putina i Donalda Tuska jako wielkie pojednanie i nowy krok w wyjaśnianiu katyńskiej historii.

Rosyjskie media zwracają uwagę, że po raz pierwszy katyńskie uroczystości upamietniające śmierć polskich oficerów odbywały się z udziałem rosyjskiego premiera. Gazety podkreślają jednak, że Władimir Putin nie powiedział na uroczystościach ważnego słowa "przepraszam".

Rosyjska delegacja "zaskoczona emocjonalnym wystąpieniem Tuska"

Gazeta "Trud" pisze, że członkowie rosyjskiej delegacji byli wyraźnie zaskoczeni emocjonalnym wystąpieniem premiera Donalda Tuska. Przez kilka sekund wydawało się, że głos znów zabierze Putin i powie "przepraszam". Ale rosyjski premier tylko obrócił się i uścisnął rękę polskiemu koledze.

Gazeta "RBK Daily" zauważa, że premier Rosji spróbował wczoraj rozwiązać sprawę Katynia, która od 70 lat kładzie się cieniem na stosunki polsko-rosyjskie. Władimir Putin nieprzypadkowo podkreślał, że ofiarami totalitaryzmu są obie strony. Zdaniem komentatora brak bezpośrednich przeprosin też nie jest przypadkowy. Gazeta przypomina, że w Europejskim Trybunale Praw Człowieka jest już pierwszych 12 pozwów przeciwko Rosji w sprawie katyńskiej. Werdykt, nakazujący wypłacenie odszkodowań rodzinom ofiar, pociągnąłby za sobą kolejne pozwy i wielomilionowe straty dla rosyjskiego budżetu.

"Putin i Tusk przeciw Stalinowi" - to tytuł z "Moskiewskiego Komsomolca". "Nasze wspólne ofiary i doświadczenia powinny łączyć oba narody" - dodaje gazeta, przytaczając słowa Putina.

"Putin nie może ciężaru stalinowskich przestępstw zrzucać na współczesnych Rosjan"

"Przestąpić Katyń" - to "Rossijskaja Gazeta" przywołuje z kolei słowa Putina z konferencji prasowej, gdy mówił, że obciążanie rosyjskiego narodu katyńskim mordem, czyli stalinowską zbrodnią, jest takim samym kłamstwem, jak ukrywanie latami tego tragicznego wydarzenia.

"Nie było to proste robocze spotkanie dla obu premierów, nie było to proste protokolarne złożenie wieńców" - pisze "Izwiestia", dodając: "Polacy oczekiwali od Putina przeprosin i prośby o wybaczenie, ale Putin przecież nie może ciężaru stalinowskich przestępstw zrzucać na współczesnych Rosjan".

"To przełomowy dzień w historii Katynia" - pisze z kolei "Kommiersant". Gazeta jednak w dużej mierze zwraca uwagę na rosyjskie ofiary stalinowskich mordów, które znalazły się w katyńskich bezimiennych grobach. Dziennikarz Andrzej Koliesnikow, znany w Rosji putinowski komentator, dochodzi do wniosku, że należałoby o te groby zadbać z taką samą pieczołowitością, jak Polacy dbaja o swoich poległych.

"Komsomolskaja Prawda" do notatki o wczorajszych uroczystościach dołącza komentarz rosyjskiego pełnomocnika do spraw przestrzegania praw człowieka. Według niego, przyznanie przez Moskwę, że zabójstwo polskich oficerów to dzieło reżimu stalinowskiego, już jest poważnym aktem skruchy.

TOK FM PREMIUM