Ostatnie chwile TU-154: samolot zahaczył o duże drzewo?
Amielin na miejscu katastrofy sfotografował ślady uszkodzeń drzew, spowodowanych przez prezydencki samolot. W zestawieniu z opublikowanym wcześniej zdjęciem satelitarnym okolic lotniska pod Smoleńskiem pozwala to przypuszczać, że w odległości ok. kilometra od progu pasa startowego samolot znajdował się na niewielkiej wysokości (najwyżej kilkunastu metrów - trudno ją dokładnie określić) i nie znajdował się w osi pasa startowego.
Świadczą o tym równo przycięte przez skrzydło samolotu gałęzie drzew, które pokazują rzeczywisty tor lotu TU-154 - pisze "Skrzydlata Polska" .
Zobacz zdjęcia wykonane przez Siergieja Amielina>>>
Chwilę później samolot prawdopodobnie zahaczył lewym skrzydłem o jedno z rosnących w okolicy lotniska drzew i doszło do przechyłu na lewe skrzydło. Na zdjęciu Amielina widać duże drzewo ścięte w połowie.
- Kolizja z tak dużym drzewem, która spowodowała ścięcie dość grubego pnia musiała spowodować odchylenie toru lotu samolotu - pisze "Skrzydlata Polska". Potwierdzeniem tego może być też końcówka lewego skrzydła, znaleziona niedaleko uszkodzonego drzewa i przypuszczalnie obcięta w wyniku kolizji.
Jak doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154 - symulacja wideo