Eksperci ostrzegają: znacznie większy wulkan, sąsiad Eyjafjoell, może wybuchnąć
Zobacz zdjęcia: Chmura pyłu nad Europą
Po wybuchu wulkanu Eyjafjoell na południu Islandii chmura pyłu sparaliżował ruch lotniczy w Europie. W czwartek kilkaset osób mieszkających w pobliżu wulkanu musiało opuścić domy, bo okolicy grozi powódź.
Co dalej? - Scenariusze mogą być bardzo różne - odpowiada geolog Mirosław Rutkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego. - Następny wybuch Eyjafjoell raczej nie grozi. Ten wybuch będzie się przeradzał w erupcję lawową. Będzie dużo pary wodnej, która unosi się z topniejącego lodowca - dodaje.
Ale to nie oznacza, że zbliża się koniec kłopotów. - Wszyscy mają obawy o sąsiedni znacznie większy wulkan Katla, który jest jakby sprzężony Eyjafjoell. W ciągu ostatnich 1 100 lat wybuchał trzy razy wybuchał - prekursorem zawsze były wybuchy Eyjafjoell - mówił Rutkowski w Komentarzach Radia TOK FM.
Nietoksyczne pyły
Geolog uspokaja, że pył nie jest specjalnie groźny dla zdrowia. - To sa składniki, które występują normalnie w skorupie ziemskiej. W Polsce też. To prostu sproszkowana skała. Oczywiście przy większym stężeniu drażni drogi oddechowe, natomiast samo w sobie nie jest toksyczne - tłumaczył.
Natomiast Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega że pył może być groźny - szczególnie dla ludzi chorujących na astmę i choroby płuc.