Żona Polańskiego: To koniec koszmaru

Francuska aktorka Emmanuelle Seigner powiedziała dziś, że jest "uszczęśliwiona" uwolnieniem swojego męża Romana Polańskiego. Seigner dodała, że decyzja szwajcarskich władz to "koniec koszmaru, który trwał od dziewięciu miesięcy".

Szwajcarskie władze ogłosiły dziś, że nie zdecydują się na ekstradycję reżysera do USA. Polański miał odpowiedzieć przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości za odbycie stosunku z 13-latką w 1977 roku.

- Z ogromną radością przyjęłam wiadomość o uwolnieniu mojego męża. Dla mnie i moich dzieci to koniec koszmaru, który trwał ponad dziewięć miesięcy - powiedziała Seigner - Naprawdę cieszę się, że będę mogła planować różne rzeczy i wieść normalne życie rodzinne. Myślę w szczególności o moich dzieciach, które nie zasłużyły na to cierpienie - dodała.

Seigner i Polański pobrali się w sierpniu 1989 roku. Mają dwójkę dzieci: córkę Morgane i syna Elvisa. 44-letnia Seigner zagrała w trzech filmach swojego męża: "Frantic" (1988), "Gorzkie gody" (1992) i "Dziewiąte wrota" (1999).

Prawnik o Polańskim: Szwajcarzy podjęli zaskakującą decyzję

TOK FM PREMIUM