Duńska minister z oszczędności nie doleciała na konferencję
Minister Lene Espersen wybrała się rano do Kabulu wyczarterowanym cywlinym samolotem. Chciała w ten sposób zaoszczędzić połowę kosztów lotu duńskim samolotem wojskowym.
Tymczasem ze względów bezpieczeństwa trzem samolotom wiozącym: sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-Moona, szwedzkiego ministra spraw zagranicznych Carla Bildta oraz panią Espersen zabroniono lądować w Kabulu. Dwie pierwsze maszyny skierowano do amerykańskiej bazy Bagram. Duński samolot, jako cywilny, nie mógł tam lądować i został odesłany na lotnisko... w Kazachstanie.
Ban Ki-Moon i Carl Bildt zostali przetransportowani do Kabulu wojskowymi śmigłowcami, pani Espersen ugrzęzła zaś w Kazachstanie, skąd wróciła do Kopenhagi. Dania uczestniczy w operacji NATO w Afganistanie od 2002 roku. Jej kontyngent liczy 650 żołnierzy.
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Koniec protestu osób z niepełnosprawnościami. Posłanka Hartwich przekazała, kiedy opuszczą Sejm
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
PiS plus Konfederacja równa się kolejny rząd? "Ona będzie Solidarną Polską do kwadratu"
- Zełenski apeluje do europejskich przywódców. "Jeżeli teraz się zawahacie, wojna potrwa lata"
- Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
- "Babciowe". Donald Tusk obiecuje nowe świadczenie. "Nikt na tym nie traci"
- Robert Lewandowski o "aferze premiowej". Zaskoczył kibiców
- PiSowscy wujowie - co mówią, co myślą? I czy waloryzacja 500 plus to będzie "game over" dla opozycji