Koran spłonie? "Zaczynają się toczyć kamyki pewnej lawiny"
Pastor Terry Jones, przewodniczący liczącemu zaledwie 50 członków Kościołowi Dove World Outreach Center na Florydzie, wywołał oburzenie zapowiedzią publicznego spalenia około 200 egzemplarzy Koranu w rocznicę zamachów z 11 września. Pastor odwołał swoje plany, jednak później oznajmił, że rozważa zrewidowanie swej decyzji.
- Twórca i prestydigitator kościoła "Centrum Zasięgu Pokoju Świata". Nie po raz pierwszy ta sekta się pojawia - opowiadał o Jonesie na antenie TOK FM prof. Zbigniew Mikołejko, religioznawca. - Najpierw działał w Niemczech, lecz został wygnany przez współwyznawców na Florydę ze względu na swój fundamentalizm - dodał.
Według Mikołejki należy uważać na takie zachowania, ponieważ islamscy radykałowie czekają tylko na jakiekolwiek wydarzenie, które mogliby uznać za prowokację. - Czujne ucho islamskich radykałów wsłuchuje się w każde poruszenie i czeka na hasło, żeby ruszyć do boju - przestrzegał religioznawca. - Niektórzy pragną widzieć Terrego Jonesa i jego zwolenników jako część szerszej układanki. Mówi się o antyislamizmie narastającym masowo w Stanach Zjednoczonych - dodał. Zwrócił uwagę na przypadki zabójstw i pobić, które miały ostatnimi latami miejsce w USA. - Zaczynają się toczyć kamyki pewnej lawiny, które są zaprzeczeniem amerykańskiego snu o wolności - podkreślił.
Prowokują obydwie strony
Profesor Mikołejko zwrócił uwagę na to, że nie tylko Zachód prowokuje. - Tam też palono biblię. Palono flagi amerykańskie, które przecież dla Amerykanów są świętością - mówił. - Ważnym elementem jest sprawa meczetu przy placu, gdzie kiedyś stało WTC. To również odczytywane to jest jako prowokacja. Islam, ten bardziej radykalny, domaga się pewnej asymetrii: szanujcie nas, ale my niekoniecznie będziemy was szanować - dodał.
- Pamiętam czasy powojenne, z obrazami palenia książek. To jest coś przerażającego. Bo wtedy pali się myśli ludzkie, pali się człowieka. Kiedyś często palono książkę, bo jej autor był niedostępny. Autor był poza zasięgiem, więc książkę traktowano jako jego symbol - zaznaczył Mikołejko. - Palenie ksiąg świętych to znak: wasza myśl, wasza wiara są nicością. Prochem - podsumował religioznawca.
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Xi Jinping namówi Putina do pokoju z Ukrainą? "To tylko dobra wymówka"
-
Dawid Kubacki kończy sezon. "Nie to jest teraz najważniejsze"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
- Francja. Rząd zostaje. Zabrakło 9 głosów do uchwalenia wotum nieufności
- "Ropa coraz tańsza przez banki". Jak bałagan na zagranicznych rynkach bankowych przekłada się na nasze portfele
- "Margin Call": film zamiast podręczników do Business English
- "Wizyta Putina w Mariupolu to teatrzyk". Ekspertka o "wiosce putinowskiej"
- Ile może dorobić emeryt w 2023 r.? Od 1 marca obowiązują nowe limity