Polacy koczują na lotnisku u stóp Mount Everestu
Polacy, którzy od sześciu dni nie może wydostać się z Nepalu, być może jeszcze dziś odlecą do kraju. Po kilku dniach oczekiwania, wczoraj zwrócili się o pomoc do władz w Warszawie. Na miejsce udał się nasz konsul honorowy w Nepalu Lokmanya Golchha oraz konsulowie zawodowi z Indii, którzy starają się, by Polacy znaleźli się na najnowszej liście pasażerów do odlotu.
Incydent na lotnisku z udziałem Polaków
Dziś rano na lotnisku doszło do incydentu z udziałem Polaków. Policja aresztowała dwóch mężczyzn, którzy mieli filmować prace służb w niedozwolonym miejscu. Według nieoficjalnych informacji - rejestrowali proceder wręczania łapówek władzom lotniska, bo od pieniędzy właśnie ma zależeć kolejność odlotów. Po kilku godzinach Polaków uwolniono i obecnie przebywają z resztą grupy.
Polacy koczują na jednym z najniebezpieczniejszych lotnisk na świecie
Lukla to wioska w Himalajach leżąca na wysokości 2850 m.n.p.m. Lotnisko w Lukli jest jednym z dziesięciu najniebezpieczniejszych portów lotniczych świata. Ma tylko jeden pas startowy, który usytuowany jest pod katem. Lądujące samoloty muszą zdążyć wyhamować przed ścianą kończącą pas startowy.
W ostatnich latach miały tam miejsce dwie katastrofy. Z dwóch samolotów uratował się tylko pilot jednej z maszyn, pozostali - trekkerzy i wspinacze - zginęli w zderzeniu ze zboczem góry tuż przed pasem startowym podczas podchodzenia do lądowania.
Loty z Kathmandu do Lukli i z powrotem obsługuje kilka linii - wszystkie jednak dysponują małymi,16-osobowymi maszynami. Duże samoloty nie mają żadnych szans na start, a tym bardziej lądowanie. Lot do Kathmandu trwa 30-35 minut.
Korek zaczyna się tworzyć wtedy, gdy pogoda - najczęściej wiatr lub mgła - uniemożliwiają lot (dolot do lotniska odbywa się korytarzem między kilkoma górami). - Cztery lata temu spędziłem na tym lotnisku 6 dni w oczekiwaniu na rozproszenie się mgły. Kiedy ludzi w hali lotniskowej jest już sporo (kilkaset, nawet lub kilka tysięcy, bo ciągle schodzą z gór) sytuacja zaczyna być nerwowa - relacjonuje dziennikarz i trekker Bohdan Widawka.
Okres od września do listopada to w Nepalu popularny czas dla amatorów wspinaczki i trekkingu.
-
Polscy ochotnicy zaatakowali terytorium Rosji? Jest komentarz Rosjan
-
Był nacjonalistą, aż poznał lewaczkę. "Szedłem z nią do łóżka, a potem się z tego spowiadałem"
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
-
Co się stało z naszą małą władzą? Samorząd lokalny bez znieczulenia i od kulis [PODCAST MAŁA WŁADZA]
-
Przez euro Chorwacja już nie na polską kieszeń? "Panuje jakaś chora propaganda"
- Kto stoi za atakami dronów w Rosji? CNN: Ukraina ma tam sieć agentów
- Kiedy wybory do Sejmu? Tusk na Marszu 4 czerwca podał konkretną datę
- Pijana 24-latka pogryzła ratownika w karetce. "Zaczęła kopać w elementy wyposażenia karetki"
- Zwrot nadpłaconej składki zdrowotnej ZUS. Składanie wniosków wydłużone do 5 czerwca
- Ceny paliw 2023. Analitycy: paliwa na stacjach na początku czerwca tańsze niż przed rokiem