Po raz pierwszy nikt nie odbierze Pokojowego Nobla?
Uroczystość poprowadzi przewodniczący Norweskiego Komitetu Noblowskiego, były wieloletni premier kraju, Thornbjoern Jagland. Obecny będzie też król Norwegii Harald V. Na wręczenie nagrody przybędzie kilkuset gości. Z wyjątkiem tego najważniejszego - laureata.
Chiński bojownik o prawa człowieka, 54-letni Liu Xiaobo, przebywa więzieniu. Liu, uczestnik protestów na placu Tiananmen i współtwórca tzw. Karty 08 - dokumentu, w którym ponad 300 chińskich intelektualistów i działaczy społecznych domagało się od władz rozpoczęcia demokratycznych reform - odsiaduje wyrok 11 lat więzienia za "działalność wywrotową".
Chiny zaostrzają represje wobec rodziny laureata
Piąty raz w 109 - letniej historii nagrody jej zdobywca nie pojawi się na uroczystości. Tym razem jednak nikt nie będzie mógł za niego odebrać dyplomu i medalu - rodzina Liu również nie może wyjechać z Chin. Jego żona Liu Xia przebywa w areszcie domowym. Nie może używać telefonów komórkowych i Internetu.
Zamiast przemówienia laureata, jeden z tekstów napisanych przez niego na wolności odczyta norweska aktorka Liv Ullmann. Po uroczystości, o godzinie 19:00 rozpocznie się bankiet noblowski w stołecznym Grandu Hotelu. Zwyczajowo mieszkają w nim nobliści. W tym roku apartament przeznaczony dla Liu Xiaobo będzie pusty. Symbolicznie zostaną w nim zapalone światła.
Pekin naciska na bojkot uroczystości
Komunistyczne władze odebrały przyznanie Nobla dla chińskiego dysydenta jako policzek ze strony Zachodu. W ostatnich tygodniach Pekin rozpętał kampanię, mającą na cely zdyskredytować Komitet Noblowski i samą nagrodę. Decyzja Komitetu Noblowskiego została zrozumiana w Pekinie jako mieszanie się w wewnętrzne sprawy Chin. Chińczycy namawiali też inne kraje do bojkotu uroczystości wręczenia nagrody. Na obecną chwilę wiadomo, że w ratuszu w Oslo nie będzie przedstawicieli 18 państw, m.in. Rosji, Ukrainy, Iraku, Iranu, Serbii oraz oczywiście Chin.
Zaostrzone środki bezpieczeństwa, dom żony laureata jak twierdza
Przed uroczystością wręczenia Nobla Pekin zaostrzył represje. Wielu chińskich dysydentów i działaczy społecznych zostało objętych aresztem domowym. Rząd chce w ten sposób zapobiec ich kontaktom z zagranicznymi dziennikarzami.
W pobliżu mieszkania Liu Xia wprowadzono zaostrzone środki bezpieczeństwa. Mieszkania kobiety pilnują nieumundurowani chińscy policjanci. Przed osiedlem, gdzie mieszka żona laureata pokojowego Nobla, pojawili się dodatkowi funkcjonariusze policji, którzy legitymują wszystkie osoby, chcące wejść na teren osiedla. Policja wpuszcza wyłącznie mieszkańców.
DOSTĘP PREMIUM
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów