Dowódca "USS Enterprise" zwolniony za sprośne taśmy
Marynarka wojenna USA w specjalnym oświadczeniu stwierdziła, że działania komandora Honorsa, oraz jego "zupełny brak rozsądku i profesjonalizmu" podczas służby, stawiają pod znakiem zapytania jego charakter i kondycję psychiczną niezbędną do dowodzenia okrętem. Nowym dowódcą USS "Enterprise" został admirał John Harvey Jr. - poinformowała US Navy.
Pilot z elitarnej szkoły i filmowiec-amator
Komandor Honors to były pilot F-14, wykształcony w elitarnej szkole Top Gun. Zanim objął funkcję kapitana "Enterprise", był tam pierwszym oficerem. Właśnie wtedy nakręcił filmy, które w ubiegłym tygodniu ujawniła gazeta "Virginian-Pilot". Moment ujawnienia filmów pokazujących homofobię na tak wysokich stanowiskach jak dowództwo jednej z najważniejszych jednostek floty - potężnego lotniskowca o napędzie atomowym - był wyjątkowo niesprzyjający dla Honorsa i samej armii Stanów Zjednoczonych. Zaledwie kilka tygodni temu prezydent USA Barack Obama podpisał ustawę umożliwiającą osobom o jawnej orientacji homoseksualnej służbę w armii.
Marynarka: to niedopuszczalne
- Otrzymałem przez lata kilka skarg na niewłaściwy materiał na tych filmach, nigdy nikt mi tego nie powiedział osobiście, (takie informacje - red.) przychodziły innnymi kanałami - przyznał sam Honors we wstępie do jednego ze swoich dzieł. W jednym z filmów kapitan filmuje dwie służące na okręcie jako marynarze kobiety, mówiąc, że "laski pod prysznicem" to jego "ulubiony temat". Według rzecznika amerykańskiej marynarki, komandora Chrisa Simsa, filmy komandora Honorsa "są nie do zaakceptowania kiedyś i są nie do zaakceptowania dziś". Pierwsi oficerowie "mają dawać swoją postawą przykład i są odpowiedzialni za wyznaczanie właściwych standardów honoru, odwagi i poświęcenia, jakich oczekujemy od marynarzy" - dodał Sims.
Część podwładnych broni dowódcy
Niektórzy marynarze, którzy służyli pod komendą Honorsa, na Facebooku bronili jego nagrań, nazywając je potrzebnym wzmocnieniem morale podczas długotrwałych misji. Filmy zostały nakręcone w 2006 i 2007 roku, gdy USS Enterpise był na dwóch sześciomiesięcznych misjach w Zatoce Perskiej, gdzie wspierał amerykańskie wojska służące w Iraku i Afganistanie. Marynarze oświadczyli, że Honors dbał o swoich ludzi, a kręcąc filmy pomagał im zrelaksować się po służbie.
"USS Enterprise" w tym miesiącu z powrotem popłynie na Bliski Wschód. Tym razem filmów nie będzie.
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- "Z 40 jeńców Rosjanie wykastrowali ponad połowę". Polscy ratownicy idą w ogień Putina
- PiS wycofuje się z "podatku od zbiórek". Morawiecki: Dałem jasne dyspozycje
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- FBI w wakacyjnym domu Joe Bidena. W tle niejawne dokumenty. "Pełne wsparcie i współpraca"
- Turcja zablokuje Szwecji i Finlandii drogę do NATO, nawet gdyby Rosja planowała atak. "Nasze stanowisko się nie zmieni"
- Rafał Baniak zatrzymany przez CBA. Były wiceminister skarbu "uważa się za osobę niewinną"
- Lawina w Himalajach. Zginęło dwóch polskich narciarzy