Więzień - gigant skarży się w Hadze: "Nie mieszczę się w celi!"

Kucanie pod prysznicem i klinowanie się w toalecie: wysoki na ponad 2 metry i ważący 230 kg Holender walczy przeciw "nieludzkim warunkom" przetrzymywania w więzieniu - informuje BBC News.

Wygląda na to, że odsiadujący wyrok za oszustwo Angelo MacD. nie mieści się w wymiarach holenderskiej sprawiedliwości. Drzwi do celi sięgają mu ramion. - On nie jest otyły - tłumaczy jego prawnik. - Jest gigantem. Nawet porusza się jak gigant z komiksów - dodaje.

Jak podaje BBC News, Angelo MacD. trafił do więzienia pod koniec września. Od tego czasu kiepsko śpi, bo przymocowane do ściany łóżko ma 77 cm szerokości, podczas gdy on sam - ponad metr. Spędzając w bezruchu bezsenne noce, bo o przewracaniu się z boku na bok nie ma mowy, więzień - gigant wpadł na pomysł, żeby poskarżyć się na warunki.

Prawnik Holendra oświadczył sądowi w Hadze, że warunki przetrzymywania jego klienta łamią Europejską Konwencję Praw Człowieka. Strażnicy próbowali ulżyć cierpieniom Angelo MacD., przystawiając mu do łóżka drewnianą platformę i dodając materace. Nie znaleziono już jednak rady na zbyt niskie siedziska i za wąsko ustawione stoły w więziennej kantynie. Z powodu nieprzystosowania pomieszczeń Holender nie może też brać udziału w więziennych pracach.

Prawnik giganta wnosi o zamianę kary więzienia na areszt domowy. Gra warta świeczki. Skazany wyrok ma odsiadywać do kwietnia 2012. Decyzja haskiego sądu w tej sprawie będzie ogłoszona na początku lutego.

To oni nudzą się z prezydentem Komorowskim >>

TOK FM PREMIUM