Skandynawowie chcieli w 1980 r. przyjąć polskie okręty wojenne

Skandynawowie rozważali udzielenia azylu polskim okrętom wojennym w swoich portach na wypadek konfliktu z ZSRR w 1980 r. W Szwecji ukazała się publikacja dotycząca związków tego kraju z NATO.

W szwedzkich księgarniach ukazała się książka "Ukrywany sojusz. Tajne związki Szwecji z NATO". Autorem jest Mikael Holmstroem (czyt.: Holmstrem) - dziennikarz specjalizujący się w problematyce obronnej.

Holmstroem, opierając się na tajnych dotychczas dokumentach i rozmowach z uczestnikami wydarzeń, dowodzi, że Szwecja podczas zimnej wojny blisko współpracowała z NATO licząc na pomoc Zachodu w wypadku agresji ze strony ZSRR.

Wiele polskich wątków

W 650-stronicowej książce jest wiele polskich wątków. Najobszerniejszym są informacje o szwedzkich działaniach podczas "polskiego kryzysu" i na wypadek radzieckiej interwencji w Polsce. Szwecja 2 grudnia 1980 roku podwyższyła gotowość bojową swych sił zbrojnych, głównie marynarki wojennej i lotnictwa. Szykowała też mobilizację części rezerwistów.

Do Sztokholmu przybywali przedstawiciele NATO, którymi byli wysocy rangą oficerowie duńscy i norwescy. Oficjalnie były to wizyty wojskowych z bratnich państw skandynawskich. Omawiali oni posunięcia na wypadek sytuacji, gdyby polska marynarka wojenna po stoczeniu walki z radziecką flotą szukała będzie schronienia w portach szwedzkich. Przygotowania do podobnej sytuacji trwały też w Danii, głównie na Bornholmie. Wzmożono ponadto obserwacją ruchów radzieckiej floty, w czym poważny udział mieli Finowie kontrolując Zatokę Fińską i rejon Kaliningradu.

Napięcie w Skandynawii osiągnęło szczyt 4 grudnia 1980 roku podczas moskiewskiego spotkania przywódców państw Układu Warszawskiego, na którym czasowo zrezygnowano z interwencji w Polsce.

TOK FM PREMIUM