Syryjska bezpieka atakuje żołnierzy, którzy nie chcą strzelać do tłumu
Do zdarzenia doszło po wkroczeniu wojska do miasta Banias w celu stłumienia zamieszek - poinformowali świadkowie reporterów BBC i Al Dżaziry.
Guardian pisze o trzech postrzelonych przez bezpiekę żołnierzach. Jeden z nich pochodzi z wioski Madaya. - Jego rodzina i sąsiedzi twierdzą, że odmówił strzelania do ludzi - mówi Wassim Tarif, lokalny działacz na rzecz praw człowieka. Inny w zamieszczonym na YouTube nagraniu opowiada, że został postrzelony w plecy za odmowę wykonania rozkazu. Kolejny żołnierz został przez bezpiekę zabity.
Syria jest jednym z najbardziej autorytarnych krajów Bliskiego Wschodu. Od ubiegłego miesiąca tłumy manifestujące na ulicach domagają się odejścia prezydenta Baszara al-Assada.
Organizacje broniące praw człowieka podają, że od niedzieli w mieście Banias zginęło w zamieszkach co najmniej 5 osób, a kilkaset osób aresztowano. Wczoraj media donosiły, że siły bezpieczeństwa nie dopuściły karetek do rannych w kilku miastach, w których doszło do starć z antyrządowymi manifestantami.
Miasto przyszłości w Afganistanie. Zbudują je polskie firmy?