Bill Clinton: Hillary nic mi nie mówiła o akcji przeciw Osamie

Były prezydent USA Bill Clinton powiedział w wywiadzie dla CNBC, że o operacji przeciw Osamie ben Ladenie przeprowadzonej przez amerykańskich komandosów dowiedział się dopiero po fakcie. Pochwalił jednocześnie prezydenta Baracka Obamę za przeprowadzenie tej akcji.

- Będziecie dumni słysząc, że tak jak wszyscy Amerykanie, nie wiedziałem nic o operacji przeciw ben Ladenowi - mówił Clinton.

Były prezydent USA wspominał, że w dniu akcji w Abbottabadzie próbował skontaktować się ze swoją żoną. - Dzwoniłem do niej dwa razy tamtego dnia i powiedziano mi: "Jest w Białym Domu i nie może z tobą rozmawiać" - powiedział.

Akcja była planowana w wąskim kręgu od miesięcy. Clinton twierdzi, że dowiedział się o wszystkim dopiero, gdy prezydent Barack Obama zadzwonił do niego i go powiadomił.

Clinton wątpi w to, że ktokolwiek z najwyższych władz Pakistanu (prezydent, premier lub ministrowie) wiedział o pobycie Osamy ben Ladena w Abbottabadzie. Jednocześnie uznał, że w Pakistanie musiała istnieć jakaś siatka wsparcia dla lidera Al-Kaidy. Były prezydent USA uznał też, że w Pakistanie istnieje rozłam pomiędzy tymi, którzy chcą integrować się z resztą świata, a tymi, którzy sprzyjają Al-Kaidzie. - Jestem przekonany, że tych drugich jest mniejszość, ale jest ich wystarczająco wiele, żeby wywołać ogromne zniszczenia - mówił.

Clinton pochwalił Baracka Obamę za decyzję o przeprowadzeniu akcji. - Musiał działać. Uważam, że to było właściwe postępowanie. (...) Po tym wszystkim, co przeszła Ameryka i w obliczu ryzyka, które świat na siebie bierze, myślę, że to była dobra decyzja - stwierdził.

Noc Muzeów - Wasze zdjęcia >>

TOK FM PREMIUM