Iran: wybuch w rafinerii w czasie wizyty prezydenta Ahmadinedżada

Wtorkową wizytę prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadinedżada w rafinerii w Abadanie przerwał wybuch. Powodem eksplozji miał być wyciek gazu.

W czasie porannej wizyty prezydenta w rafinerii w Abadanie, w południowo-zachodnim Iranie, niespodziewanie nastąpił wybuch - podała irańska agencja informacyjna Fars.

Eksplozja spowodowana miała być problemami technicznymi - agencja Mehr uściśla, że chodziło o wyciek gazu. Nad rafinerią widać było unoszący się gęsty, ciemny dym, ale straż pożarna szybko opanowała sytuację.

Mimo to w pożarze - według Fars - ucierpiało sześć osób. Agencja Mehr podaje z kolei, że w eksplozji jedna osoba zginęła, a przynajmniej 22 kolejne odniosło obrażenia. Prezydentowi jednak nic się nie stało i mimo zamieszania zgodnie z planem na żywo wygłosił przemowę w publicznej telewizji.

Dość ironicznie celem wizyty Ahmadinedżada była inauguracja wejścia rafinerii w nowy etap modernizacji. Prezydent otworzył nową jednostkę, która pozwoli zwiększyć narodową produkcję benzyny o dodatkowe 4,2 mln litrów dziennie.

Obecność prezydenta w Abadanie, według agencji, pokazuje, jak duży nacisk kładzie dziś Teheran na sektor energetyczny, zwłaszcza że sankcje międzynarodowe zmniejszyły jego możliwości importu paliw. Iran, choć jest piątym największym eksporterem ropy na świecie, ma słabo rozwinięty przemysł petrochemiczny i skazany jest na sprowadzanie paliw z zewnątrz.

TOK FM PREMIUM