Były francuski minister edukacji Luc Ferry oskarżył w programie telewizyjnym innego ministra o udział w orgii seksualnej z chłopcami w Marakeszu. Rzeczony minister miał być przyłapany in flagranti. O całej sprawie Ferry dowiedział się od premiera Francji i innych wysokich urzędników.
- Ja o tym wiem i myślę, że nie tylko ja - mówił Ferry. Nie chciał jednak powiedzieć o którego ministra chodzi, ponieważ "nie ma żadnego dowodu". - Jeśli podam teraz jego imię (...) to ja będę podany do sądu. Na pewno zostałbym skazany, nawet jeśli wiem, że ta historia jest prawdziwa - tłumaczył Ferry.
W programie dyskutowano na temat tradycji poszanowania prywatnego życia polityków przez francuskie media. Zasada ta była bardzo ostro krytykowana po ujawnieniu afery seksualnej z udziałem byłego już szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna. Został on aresztowany w USA za próbę gwałtu na pokojówce. Strauss-Kahn był powszechnie uważany za faworyta wyborów prezydenckich w 2012 roku.
Ferry zostanie wkrótce przesłuchany - poinformował anonimowo jeden z przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Prokuratura ma nadzieję, że ujawni on więcej szczegółów sprawy.
