Ostatni start amerykańskiego wahadłowca uniemożliwi pogoda?

Dziesiątki tysięcy turystów zapełniło hotele i pola namiotowe w rejonie przylądka Canaveral na Florydzie, by obserwować ostatni start amerykańskiego wahadłowca. Na przeszkodzie wystrzelenia promu Atlantis może stanąć jednak pogoda.

Meteorolog NASA Kathy Winter ostrzega, że start wahadłowca może uniemożliwić pogoda. - Jest 70 proc. prawdopodobieństwo, że odwołamy start. Mamy rygorystyczne reguły dotyczące chmur cumulusów nad Centrum Kennedy'ego oraz zasadę o odwołaniu startu w wypadku deszczu lub burz w promieniu 20 mil morskich - powiedziała Winter.

Start promu Atlantis zaplanowano na 11:26 czasu lokalnego czyli 17:26 naszego. Jeśli pogoda to uniemożliwi, kolejne próby zostaną podjęte w sobotę oraz w niedzielę.

Pomimo braku pewności, czy prom rzeczywiście wystartuje, na Przylądku Canaveral na Florydzie rozpoczęto już napełnianie zbiorników paliwowych promu kosmicznego Atlantis. Na Florydą wisiały gęste chmury, w nocy padał ulewny deszcz. Rzecznik NASA Allan Beutel powiedział jednak, że mimo obaw synoptyków, pogoda nad Florydą się poprawia, co pozwala na kontynuowanie procedury startowej.

Tym razem na Międzynarodową Stację Kosmiczną lecą tylko cztery osoby. Dostarczą na Stację między innymi moduł Rafaello z zapasami żywności na cały rok i częściami zamiennymi. Będzie też jeden orbitalny spacer.

Kilkaset tysięcy gapiów

W hotelach i motelach w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od przylądka Canaveral ceny pokoi wzrosły dwu, a nawet trzykrotnie. Mimo to większość miejsc zostało wyprzedanych. Wielu przyjezdnych rozbiło namioty na kampingach, z których można będzie obserwować start promu. Lokalne władze spodziewają się od 750 tysięcy do miliona osób.

Pierwszy lot Atlantisa w 1985 r.

Atlantis poleciał po raz pierwszy 3 października 1985 roku. Dokował zarówno do stacji Mir, jak i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To on jako pierwszy zabrał ze sobą w przestrzeń kamerę zamontowaną na zewnętrznym zbiorniku paliwa. Misja STS-135, po której wszystkie wahadłowce trafią do muzeów, ma potrwać 12 dni.

W ciągu swej trzydziestoletniej historii wahadłowce startowały 134 razy, pokonały łącznie 860 milionów kilometrów; dzięki nim przeprowadzono ponad dwa tysiące eksperymentów naukowych. Całkowity koszt programu szacowany jest na 200 miliardów dolarów.

Inwazja koczowników. Londyn oblężony przez fanów Harry'ego Pottera >>

TOK FM PREMIUM