Andrzej Lepper nie żyje. "Od wczoraj jest postacią tragiczną". Politycy o zmarłym
- Była to postać bardzo barwna i kontrowersyjna, a od wczoraj jest tragiczna - mówił Piechociński o wczorajszej tragedii. Przypomniał też drogę kariery Leppera: "od zadłużonego rolnika do wicepremiera".
Dla posła PSL tragiczna śmierć lidera Samoobrony jest powodem do refleksji nad ceną kariery polityka, która jego zdaniem jest ogromna. - Tymczasem obywatele traktują polityków jako pieszczochów budżetu państwa - ocenił.
"Tylko trzech polityków umiało zagospodarować gniew ludu: Kaczyński, Wałęsa i Lepper" >>
- Był nietuzinkowym politykiem. Umiał zorganizować dużą partię polityczną. Miał instynkt i wyczucie nastrojów społecznych - uważa z kolei Tomasz Poręba z PiS. Dodaje, że nie czas teraz na jego ocenianie. - Zostawmy to historykom - mówił.
Tadeusz Iwiński z SLD również podkreślił, że Lepper miał wielki talent polityczny. Zaznaczył jednocześnie, że był reprezentantem ludzi, którzy stracili na transformacji ustrojowej po 1989 roku. - Wyglądał na człowieka silnego - podsumował poseł Sojuszu.
Wczoraj znaleziono ciało Andrzeja Leppera w warszawskiej siedzibie partii. Jak potwierdzili dziś śledczy z Prokuratury Okręgowej w Warszawie , lider Samooobrony najpewniej popełnił samobójstwo. Domniemana przyczyna to "problemy finansowe".