Wybory 2011. SLD traci w sondażach. "Napieralski, Wikiński, Kalita to nieszczęście" [PUBLICYŚCI]
Wyniki nowego sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej" pokazują, że co czwarty Polak nie ma pojęcia na kogo będzie głosował. To ci, którzy zadeklarowali ocenili swój zamiar wzięcia udziału w wyborach jako "umiarkowany". Na wybory w ogóle nie wybiera się 18 proc. respondentów, "raczej" nie pójdzie do urn 11 proc. ankietowanych.
Więcej wynikach sondażu i komentarze polityków - w serwisie Wyborcza.pl
Prof. Markowskiego te wyniki wcale nie dziwią. - Są wakacje. Badacze mają inne próby respondentów. Jak się dociska ludzi o takie sprawy, które są im nie miłe, gdy oni myślą o urlopach, trudno o reprezentatywny wynik. Poczekajmy na inne badania - uspokajał w Poranku Radia TOK FM.
Patrząc jednak na wyniki poszczególnych partii - PO-45 proc., PiS-30 proc., SLD-9 proc. - pokusił się o pewną - jak ją nazwał, "spekulację": - Być może odpływ ludzi z SLD to znak, że ludzie lewicy zastanawiają się, czy warto glosować na SLD, bo naprawdę toczy się bój, czy wygra Platforma czy PiS. Te dwie partie idą łeb w łeb, bo przewaga kilkunastoprocentowa oznacza, że jeszcze wszystko może się zdarzyć - ocenił politolog.
28 proc niezdecydowanych - dobrze to czy źle?
Adam Szostkiewicz zaniepokoił się, że liczba 28 proc. niezdecydowanych może oznaczać inny komunikat: nie idę do wyborów. - A to już nie jest śmieszne - ocenił. Z drugiej strony może to dobry znak. Może to oznacza, że ludzie śledzą politykę i w związku z tym mają kłopot, bo to lato jest politycznie bardzo intensywne - powiedział. - Ja też mam kłopot. Nie wiem, na kogo będę głosował. Zniechęcają mnie zwłaszcza wypowiedzi ludzi Platformy, sugerujące, że można wrócić do kary śmierci etc. - przyznał dziennikarz.
Prawicowe oblicze Platformy również podkreślił prof. Markowski. - Nie pamiętam europejskiego kraju, w którym 85 proc. głosów zgarniają dwie partie konserwatywne, a trzecia partia jest ludowa i jeśli ma ciągotki lewicowe, to tylko w sferze redystrybucji dóbr - mówił politolog na antenie Radia TOK FM, wskazując na słabość pozycji SLD, które gwałtownie straciło poparcie sondażowe.
W dobie kryzysu i z takim kościołem... gdzie ta lewica?
Według politologa zaskakujący jest brak siły socjalliberalnej w Polsce, bo zarówno czas kryzysu ekonomicznego, jak i pozycja kościoła w naszym kraju stanowią inkubator dla wzrostu lewicy. - Jeśli w dobie światowego kryzysu kapitalizmu partia lewicowa nie ma pomysłu jak zdobyć elektorat, to znaczy, że nigdy go nie zdobędzie - powiedział politolog o SLD. Wtórował mu Szostkiewicz. - SLD nie jest partią lewicową po prostu. W swoim najlepszym okresie była partią centrolewicową, ale zostało to zmarnowane pod obecnym przywództwem. Ta trójka: Napieralski, Wikiński i Kalita to po prostu nieszczęście. Wystarczy porównać z dawnym przywództwem choćby za czasów Leszka Millera - mówił dziennikarz.
-
Co dalej z policją przed domem Kaczyńskiego? Przyszły wiceminister ma inny pomysł
-
Duda brnie w "grę na niepraworządność" w SN. "Będziemy wypłacać się z odszkodowań przez dziesiątki lat"
-
Hołownia bryluje, ale ekspert ostrzega. "Dwie pastyleczki bromu"
-
Odprawa dla członków rządu Morawieckiego? Ministerka mówi jak Szydło
-
Kogo wyprosił Hołownia? Były minister zdradził tożsamość "intruza"
- Posłowie zmienili regulamin Sejmu. Chodzi o rząd Tuska
- To nowa szefowa komisji ds. pedofilii. PiS i Konfederacja byli przeciw
- Wybory kopertowe. Będzie komisja śledcza. Jak głosowali posłowie PiS?
- "Sejm i patostreamy to bardzo podobny mechanizm, tylko z eliciarską łatką" [SABAT SYMETRYSTÓW]
- Twój kolejny samochód może być chiński. Ceny robią wrażenie