Zaproszenie jako pierwszy na prośbę Kleyffa opublikował wczoraj na swoim profilu w Facebooku Zbigniew Hołdys. Można w nim przeczytać, że specjalnie na okazję spotkania stworzone zostało centrum informacyjne z "wygodnymi fotelami, kadzidłami przeciw komarom i nagrywarką". Znajduje się ono... na tarasie domu Kleyffa. Artysta (podpisujący się jako "obywatel i ewentualny przyszły wyborca") pisze, że zamierza szczegółowo dowiedzieć się wszystkiego na temat dotychczasowych dokonań Jarosława Kaczyńskiego jako byłego premiera III-ej R.P. i dotychczasowego przywódcy opozycji.
Internauci pesymistycznie podeszli do sprawy. "Z całym szacunkiem dla p. Jacka, ale chyba nie liczy, że p. Jarosław potraktuje to poważnie?" - pisze jeden z nich. Inny zapytał, dlaczego kompozytor nie zaprosi też obecnego premiera. - Tusk nie wyznacza miejsca i terminów spotkań. Jest w pełnej dyspozycji i dziś już wiadomo, że debaty się odbędą, ale bez PiS-u. Dlaczego? Bo PiS zaprasza w sposób, w jaki Jacek zaprosił Kaczyńskiego - skomentował Zbigniew Hołdys.
Gospodarz zaplanował spotkanie na 1 września o godz. 16.45. Czy dojdzie do skutku? Niestety, rzecznik prasowy PiS Adam Hofman, mimo wielu prób kontaktu i prośby przez sms, nie skontaktował się z nami w tej sprawie.
