Kalisz emocjonalnie: PiS idzie do parlamentu, żeby niszczyć ludzi!

- Czy widzicie, jak PiS drwi sobie z naszego państwa?(...) PiS idzie do parlamentu nie po to, żeby coś zmieniać, ale żeby niszczyć, niszczyć ludzi - grzmiał Ryszard Kalisz na konferencji prasowej poświęconej decyzji Platformy ws. Trybunału Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Kalisz alarmował, że PO nie chce rozliczać IV RP.

Ryszard Kalisz, twórca raportu z prac komisji badającej okoliczności śmierć Barbary Blidy, przestrzegał, że powrót PiS do władzy oznaczałby powrót do metod IV RP. - Czy możemy pozwolić, żeby ten stan szczucia na siebie różnych ludzi, się powtórzył? - pytał Kalisz. Przekonywał: "To nie jest kwestia polityczna. To nie jest kwestia kampanii. Ja proszę was wszystkich zrozumcie. Tu chodzi o przyszłość demokratycznego państwa prawnego".

"Rządy Kaczyńskiego to było straszenie społeczeństwa"

Ryszard Kalisz tłumaczył, że komisja, której przewodził, była po to, żeby taki system, jaki "stworzył Jarosław Kaczyński, a realizował Zbigniew Ziobro, już nigdy się nie powtórzył". Kalisz powoływał się na artykuł 156 konstytucji który mówi, że premier i inni członkowie rady ministrów ponoszą odpowiedzialność konstytucyjną za jej naruszanie. Przekonywał, że to, co komisja zarzuca Kaczyńskiemu i Ziobrze to właśnie delikty konstytucyjne.

- Czy za czasów rządów Kaczyńskiego wszyscy obywatele byli równi? - pytał Kalisz. - Czy lekarze ze szpitala na Wołoskiej atakowani przez CBA byli równi? Czy lekarze atakowani ze szpitala Szaserów byli równi? Czy to wszystko, co się działo nie było straszeniem określonych grup i całego społeczeństwa? - grzmiał.

"Ziobro był nadministrem. Ciągle nie ma tego w monitorze ustaw"

Kalisz podkreślał też, że Jarosław Kaczyński półtora miesiąca po powołaniu na stanowisko premiera wydał rozporządzenie o zrobieniu Ziobry nadministrem. - Do dziś to zarządzenie nie znajduje się w Monitorze Polskim. To rozporządzenie został utajnione przed opinią publiczną. Czy chcemy, żeby obywatele nie wiedzieli jakie jest prawo w Polsce? - pytał Kalisz.

"Tusk obiecywał rozliczyć IV RP. Nie dotrzymał słowa"

Lider Sojuszu, Grzegorz Napieralski, przypominał, że PO obiecywała wyborcom, podczas kampanii wyborczej w 2007 roku, że rozliczy PiS z jego rządów, a teraz - m.in. poprzez raport Czumy - nie dotrzymała obietnicy. Napieralski przywoływał słowa Tuska, który mówił, że Platforma Obywatelska miała być tarczą, która chroni Polskę przed powrotem zła, że IV RP będzie krótkim epizodem. Lider SLD zapewniał, że oddanie głosu w tych wyborach na Sojusz Lewicy Demokratycznej da gwarancję, że IV RP już nigdy nie wróci, a służby specjalne nie zostaną już nigdy użyte przeciwko obywatelom.

Komentarze, sondaże, opinie . Obserwuj wybory na Facebooku >>

Zaciągnął przestraszone córki przed kamery - kampania szefa SLD [ZDJĘCIA]

TOK FM PREMIUM