- Co z umową stowarzyszeniową z Ukrainą? - pytała gościa Poranka Radia TOK FM Janina Paradowska.
- To najważniejszy projekt naszej prezydencji, poza zwalczaniem kryzysu w strefie euro - powiedział Zalewski, który promuje ideę integracji europejskiej Ukrainy w Parlamencie Europejskim i tłumaczy, że "umowa stowarzyszeniowa to nie jest nagroda za spełnienie standardów europejskich - tym będzie członkostwo w UE. To ma być instrument do rozwiązania choroby, którą jest deficyt demokracji i państwa prawa. Pokazała go sprawa Julii Tymoszenko."
Integracja UE z Ukrainą to szansa dla Europy w kryzysie
- Widzę, jak bardzo pod polskim wpływem zmieniło się nastawienie prezydenta Janukowycza. Integracja Ukrainy może bardzo pozytywnie zmienić sytuację w naszym sąsiedztwie. Mimo gigantycznych nacisków rosyjskich - dodał europoseł PO. Kreml wytknął Wiktorowi Janukowyczowi, że uważa Polskę za strategicznego sojusznika Ukrainy, a Unię Europejską - za podstawowego nosiciela wartości - napisał rosyjski dziennik "Kommiersant". Gazeta opublikowała też wywiad z ukraińskim prezydentem, w którym Janukowycz mówi m.in. że ceny rosyjskiego gazu dla Ukrainy to "warunki jak dla wroga".
Według Zalewskiego podpisanie umowy stowarzyszeniowej to gospodarcza szansa dla UE, bo Ukraina otworzyłaby dla niej ogromny rynek. Jest też kluczowym krajem z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, bo może zagwarantować bezproblemowy przepływ rosyjskiego gazu na zachód.
Zalewski: Rozsądna polityka to szansa
"Litwa to mały naród z wieloma kompleksami"
Paweł Zalewski skomentował też ostatnie niesnaski z Litwą na tle nowej ustawy oświatowej, która zmusza mniejszość polską do zdawania matury z języka litewskiego na zaawansowanym poziomie. Donald Tusk podjął szybko decyzję, żeby udać się do Wilna w tej sprawie.
- Dobrze że polski rząd reaguje. Ale musimy zrozumieć, że Litwa to mały naród z wieloma kompleksami, którego tożsamość w poł. XIX wieku była budowana tylko na antypoloniźmie. Powinniśmy wystrzegać się rewanżu - ostrzegał europoseł.
Sikorski: będziemy traktować Litwę tak, jak Litwa traktuje polską mniejszość
Polska przejęła przywództwo w UE
- Jak pan ocenia polską prezydencję w Unii? Słychać głosy, że nic się nie dzieje.
- To znaczy, że jest dobrze! Przeważnie media donoszą przecież złe informacje. Polska prezydencja jest aktywna i widoczna; chwalona za inicjatywę. Choćby za to, że w przyszłym tygodniu minister Sikorski będzie zastępował panią Ashton prezentując stanowisko UE w Parlamencie Europejskim - odparł Zalewski. Według niego Europa cierpi na brak przywództwa, a Polska takie przywództwo w swojej lidze w sprawach gospodarczych i w sprawach wolnego rynku przejęła.
