Wybory 2011. Pytał Tuska: "Jak żyć?" Teraz pyta na konwencji PiS-u: "A my to co? Busz, dzicz?!"
"Jak ujęli to doradcy premiera Tuska, to miała być przyjemna i lekka wizyta. Przez tego paprykarza wszystko się posypało" - pisali Paweł Reszka i Michał Majewski z "Rzeczpospolitej", którzy postanowili odkryć kulisy gospodarskiej sierpniowej wizyty Donalda Tuska z okazji Święta Papryki w miejscowości Kolonie Sady. Stanisław Kowalczyk zagadnął wtedy szefa rządu przed kamerami - całą niemal dwudziestominutową rozmowę stacje informacyjne pokazały na żywo.
Zaczęło się niewinnie. A potem: Jak żyć?
Według informacji reporterów "Rzeczpospolitej", osoby z otoczenia Tuska bieg wydarzeń początkowo ucieszył - bo "wyszło tak spontanicznie". Zadowolenie zaczęło im przechodzić, gdy producent papryki nie dawał się zbyć ogólnikowymi deklaracjami premiera, tylko z uporem pytał go o niedotrzymane wobec poszkodowanych rolników obietnice.
"Z czasem rozmowa stawała się coraz bardziej kłopotliwa dla szefa rządu, który kompletnie stracił rezon" - mieli wspominać świadkowie zdarzenia. To wtedy padło pamiętne pytanie: "Panie premierze, jak żyć", które stało się jednym z motywów przewodnich tej kampanii wyborczej.
Stanisław Kowalczyk ponownie w centrum zainteresowania mediów znalazł się w niedzielę. Niespodziewanie pojawił się na konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. Jego obecność na konwencji PiS-u zapowiadał wcześniej na Twitterze jako "niespodziankę" Adam Hofman, rzecznik sztabu wyborczego partii. "Niespodzianka" bardzo spodobała się zgromadzonym w krakowskiej operze tłumom - producent papryki został nagrodzony największymi oklaskami.
"Czemu nikt chłopa nie odznaczy?"
Do Krakowa przyjechał spod Radomia - oczywiście z papryką w ręku, z którą nie rozstał się przez cały czas swojego ostrego wystąpienia. Nie oszczędził nikogo: - Odznacza się profesorów, artystów, a w życiu nie usłyszałem, by ktoś chłopa odznaczył, a żywność to fundament - mówił, budząc aplauz sali. - Mówi się, że nie ma różnic między miastem a wsią. A gdzie na wsi są domy kultury, korty tenisowe, baseny kryte? Pokażcie mi taką gminę!. Odpowiadały mu głosy sarkastyczne głosy z sali: - Orliki są!
- Oni mają podwójne żołądki, gardła wypchane aksamitem, pensje w spółkach. Warszawka... Artyści estradowi... - ciągnął. - A reszta to co? Busz, dzicz?! Mam takie same prawa jak wszyscy inni! - grzmiał ze sceny najsłynniejszy polski producent papryki.
"Czy Platforma jest przyjazna?"
- Moja córka, by nauczyć się grać na klawiszowym instrumencie, musiała jeździć do Radomia. Raz, drugi zawiozłem, potem czasu nie miałem. Mówi się, że w gimnazjum palą papierosy, piją wódkę? A co mają robić, panie premierze? - pytał retorycznie Kowalczyk.
Platformę krytykował za agresję. - Mówi się, że w PiS są warchoły, ludzie konfliktowi, że jak dojdą do władzy, to Białoruś. A ja się pytam: kto to taki, wielki profesor od muszek i pająków - czy jego wypowiedzi są łagodne jak baranka? Albo minister mówiący o dorżnięciu watahy. To są przyjazne wypowiedzi? - pytał, odnosząc się do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.
Jarosław Kaczyński po wystąpieniu niespodziewanego bohatera konwencji nie krył radości. Chyba nic nie muszę mówić - komentował z uśmiechem.
Paprykarz czyli polski "Joe the plumber"?
W mediach już zaczęto porównywać producenta papryki do amerykańskiego "hydraulika Joe" (czyli Joe the Plumber). Hydraulik Joe w rzeczywistości nazywa się Joseph Wurzelbacher i zasłynął podczas amerykańskiej kampanii prezydenckiej w 2007 roku, kiedy podczas jednego ze spotkań Baracka Obamy z wyborcami zapytał go o jego programowy plan podatkowy.
Hydraulik Joe w krótkim czasie stał się poważnym orężem w rękach republikańskich sztabowców - często powoływał się na niego konkurent Obamy, John McCain, czyniąc z przedsiębiorcy z Ohio symbol rzekomo dyskryminowanej przez Obamę klasy średniej.
-
"Kto tyka Konfederacji ten znika"? Nowy sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press
-
Mateusz ma 16 lat i nazywają go "agentem Putina". "Rówieśnicy grożą, że połamią mu nogi"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- "Pudełko na buty" w centrum Warszawy skrywa nie jeden sekret. "Odpowiedź na instagramerskie potrzeby"
- Co dalej w Polsce z węglem? "Możemy być zieloną wyspą, nie brunatną plamą na mapie Europy"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"