Olechowski popiera Tuska. I życzy Palikotowi wejścia do Sejmu. A Greenpeace przeszkadza
Olechowski popiera Tuska, Karolak też, Greenpeace...
- Na najbliższe lata potrzebna jest silna ręka (w polityce zagranicznej - red.). Pan premier Tusk, ze swoim doświadczeniem, jest jedyną osobą gwarantującą, że ja będę spał spokojnie, jeśli chodzi o te kwestie - powiedział na wspólnym briefingu z premierem Andrzej Olechowski. - Nie widzę innej osoby, która mogłaby poprowadzić politykę międzynarodową Polski tak dobrze, jak pan premier. Chodzi o to, żeby wykorzystać możliwości, które pojawią się wraz z drugą kadencją - poprawiłaby możliwości zadbania o interesy Polski w tym trudnym czasie. Życzę powodzenia, trzymam kciuki - zakończył Olechowski.
Olechowski: Anuluję moją krytykę PO
- Spotykaliśmy się kilka razy w życiu, raz nawet się rozstawaliśmy. Nie ma dla mnie ważniejszego wsparcia niż wsparcie od człowieka, który dobrze mnie zna, nie we wszystkim się zgadza, i potrafił kulturalnie publicznie wyrazić kilka mocnych słów krytyki - zrewanżował się za uprzejmość Tusk. Olechowski, zapytany o swoją wcześniejszą krytykę PO powiedział, że "anuluje swoją krytykę PO". - Ona wówczas dotyczyła partii, a mniej osoby samego premiera, którego kompetencje i styl sprawowania urzędu nauczyłem się szanować w ciągu ostatnich czterech - wytłumaczył.
"Rząd na pewno będzie koalicyjny. Życzę Palikotowi miejsca w Sejmie"
Olechowski zaznaczył jednak również, że sytuacja przed wyborami "na pewno nie jest dobra i optymistyczna". - Groźba rządów PiS jest rzeczą realną i dla mnie osobiście jest niepokojąca - stwierdził. I podkreślił, że powstały po wyborach rząd "na pewno będzie rządem koalicyjnym", co otwiera możliwości głosowania na potencjalne partie koalicyjne. - Bardzo życzę Januszowi Palikotowi, by znalazł się w Sejmie - powiedział Olechowski. - Wówczas część Polaków, która dziś nie czuje się reprezentowana politycznie, znalazłaby swoją reprezentację - niewątpliwie w koalicji z Platformą Obywatelską, a nie w koalicji z PiSem.
Koalicja z Palikotem? "Im więcej partii w rządzie, tym trudniej rządzić"
Na pytanie, czy wyobraża sobie koalicję z Januszem Palikotem, Tusk ani nie odpowiedział twierdząco, ani nie zaprzeczył. - Im więcej partii i ambitnych liderów będzie w koalicji, tym trudniejsza ona będzie. Jeśli będzie wielopartyjna, to będzie trudniej rządzić. Polska potrzebuje możliwie jednolitego rządu. Nie chodzi o moją wygodę, tylko, żeby, inaczej niż będąca polem konfliktowych interesów Europa, Polska umiała reagować szybko i sprawnie. Przez cztery lata broniliśmy i obroniliśmy Polskę przed kryzysem - bo był stabilny rząd - mówił Tusk. Podkreślił, że to wyborcy zdecydują, czy przez następne cztery lata krajem rządzić będzie "wielopartyjna skłócona hydra", czy stabilny rząd.
Gaz łupkowy: nikt z UE nie blokuje wydobycia
Premier odniósł się też do kwestii gazu łupkowego. Wczoraj Jarosław Kaczyński apelował, by szef rządu starał się o poparcie w UE dla polskich planów eksploatacji tego surowca. - Nie ma żadnego zagrożenia i działań, które mogłyby to zablokować. Nie mamy problemu z Niemcami czy Rosjanami, mamy poważniejszy: jak wydobywać gaz łupkowy na ziemi, która nie jest pustynią czy szelfem, a mozaiką prywatnej własności wielu ludzi. Przygotowaliśmy na to pakiet przepisów. Dominujący gracze rynku gazowego mogą być zainteresowani robieniem utrudnień, ale i my lobbowaliśmy mocno w Komisji Europejskiej - mówił Tusk.
Karolak: "najprawdopodobniej większa połowa" aktorów popiera PO
Tuskowi i Olechowskiemu towarzyszył również aktor Tomasz Karolak, członek komitetu poparcia PO, który stwierdził, że przyszedł wyrazić poparcie dla premiera od środowiska aktorskiego. Na pytanie dziennikarki, jaka część tego środowiska za nim stoi, aktor z uśmiechem odparł, że "najprawdopodobniej większa połowa". Karolak, choć był wyraźnie onieśmielony i mówił niepewnie, przyznał nawet, że się "zakałapućkał", przyćmił popularnością obu polityków - tuż po zakończeniu konferencji tłumek nastoletnich fanek podbiegł prosto do niego.
Greenpeace przeszkadza Tuskowi, premier zaprasza do autobusu
Spotkanie zakłócił przedstawiciel Greenpeace Iwo Łoś, który - na początku w masce Jarosława Kaczyńskiego, którą później zdjął - namawiał Tuska, by polski rząd zajął się czystą energią, m.in. budową wiatraków na Bałtyku. - Stworzylibyśmy nowe miejsca pracy, Donaldzie - mówił młody przedstawiciel organizacji ekologów. - Atom jest najdroższym rodzajem energetyki, pan premier chyba nie chce, żebyśmy płacili najdroższe rachunki - dodał. Po czym przejął mikrofon od wyraźnie zaskoczonego Tuska i rozpoczął długą przemowę.
- Dobra chłopie - przerwał mu wreszcie premier. - Zielona energia ważna rzecz, kultura i wzajemna elegancja też, więc teraz pozwól, że my dokończymy swoją rzecz, a potem porozmawiamy - zwrócił się do przedstawiciela Greenpeace. I zaprosił ekologów do swojego wyborczego autobusu. - Przejedziemy się kawałek i porozmawiamy - zaproponował. Greenpeace ofertę przyjął.
DOSTĘP PREMIUM
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"
- Banaś idzie do prokuratury ws. kontroli NIK w Orlenie. "Podejrzenie popełnienia przestępstwa"
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania