Pierwszym tematem audycji ''Ranni politycy" była kwestia obecności krzyża w Sejmie. Ruch Palikot chce go stamtąd usunąć. - Trafiliśmy na poważane wyzwania w postaci walki z konstytucją. Żaden symbol religijny nie powinien wisieć w Sejmie - mówi poseł Ruchu i dziennikarz ''Nie'' Andrzej Rozenek.
- Od krzyża zaczął Ruch Palikota, udowadniając, że jest formacją skrajnie ideologiczną i nie będzie działać przede wszystkim w obszarze gospodarki. Wojenkę ideologiczną funduje Sejmowi - mówi europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Krzyż nie jest tylko i wyłącznie symbolem religijnym. W Polsce jest symbolem patriotycznym - dodaje.
Z kolei europoseł PO Maciej Zalewski uważa, że krzyż w Sejmie nie oznacza ''fuzji państwa i Kościoła''. - W Polsce ukształtował się model współpracy i autonomii obu instytucji - mówi.
''Oburzeni z winy Tuska''
Politycy skomentowali dzisiejsze marsze ''oburzonych'' . - Ja odbieram ten ruch, jako globalną reakcję na globalizację, na procesy, który wymknęły się spod kontroli. USA, Unia przenoszą produkcję za granicę, co silnie odbija się na rynku pracy - mówi Paweł Zalewski.
Europoseł Ryszard Czarnecki koncentruje się bardziej na polskich ''oburzonych''. - W Polsce ci młodzi ludzie, pokazują, że mają szklany sufit, że nie mają perspektyw. To zawdzięczają rządowi Tuska - twierdzi.
Z kolei Andrzej Rozenek oświadcza, że jego partia weźmie udział w protestach. - Ruch Palikota się tam wybiera. Nasza partia wyrosła na buncie. Nas tam nie może zabraknąć - mówi. Jednocześnie dodaje, że Ruch ''nie zawłaszcza'' protestów.
Manifestacje ''oburzonych'' w Warszawie i na całym świecie [ZDJĘCIA] >>
