"Przychodzą chwile, kiedy trzeba zażądać sprawiedliwości"
Marzena Wróbel podkreślała w TOK FM, że ziobryści nie mogli zachować się inaczej. - Stanęliśmy przed dylematem moralnym. Nasi koledzy zostali wykluczeni z PiS, a nie było podstaw do takich ruchów. I co mieliśmy robić? Mogliśmy siedzieć i milczeć, albo się za nimi opowiedzieć.
Oczekujemy wewnętrznej rozmowy w partii i demokratyzacji. Czekamy na odzew z drugiej strony - mówiła posłanka. I powtarzała, że założyciele klubu Solidarna Polska są "ideowymi i faktycznymi członkami Prawa i Sprawiedliwości".
Gość Poranka Radia TOK FM nie zgadza się więc z diagnozą postawioną przez prezesa Kaczyńskiego. Lider PiS w rozmowie z "Gazetą Polską Codzienną" ocenił, że ziobryści stosują "sępią strategię" i chcą rozbić partię. - Przychodzą chwile, kiedy trzeba opowiedzieć się za wartościami, zażądać sprawiedliwości niekonieczne dla siebie, ale także dla tych, z którymi się pracuje. I my tak zrobiliśmy. Nie jest naszą intencją rozbijanie PiS - deklarowała Marzena Wróbel.
"Powinniśmy opowiadać się za kolegami"
Potwierdzeniem tych deklaracji było wczorajsze głosowanie nad wyborem marszałka Sejmu. Ziobryści z Solidarnej Polski poparli kandydata Prawa i Sprawiedliwości - Marka Kuchcińskiego. - Jest dla nas oczywiste, że powinniśmy się opowiadać za kolegami z PiS, bo reprezentują wartości, które są nam bliskie - komentowała posłanka Wróbel.
Jak podkreślała, ona i inni członkowie nowego klubu, zgadzają się z zarzutami postawionymi wczoraj Kopacz przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Kilkunastu reprezentantów największej partii opozycyjnej zarzuciło wczoraj kandydatkę PO pytaniami dotyczącymi katastrofy smoleńskiej. - Nie wiedzieliśmy o strategii naszych kolegów. Tych głosów było dużo, więc uznaliśmy, że w tej materii wypowiadać się nie musimy - powiedziała posłanka Wróbel.
Atak Prawa i Sprawiedliwości nie wpłynął na sejmowe głosowanie. Ewa Kopacz zdobyła dwa razy więcej głosów niż Marek Kuchciński z PiS i została marszałkiem Sejmu.
W pierwszym dniu obrad Sejmu VII kadencji Solidarna Polska stoczyła swój pierwszy bój o stanowiska. Najnowszy sejmowy klub zgłosił na stanowisko wicemarszałka Beatę Kempę. Ale
kandydatka ziobrystów przegrała z Wandą Nowicką
z Ruchu Palikota.
Solidarna Polska Zobacz skład nowego klubu parlamentarnego>>
Kempa, Wróbel i inni. Zobacz, kto wszedł do klubu Solidarna Polska [ZDJĘCIA]>>>
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- W Łodzi powołali doradcę wolnego czasu. "Zapracowany? Często to wymówka albo zła organizacja"
- Kto będzie rządził jesienią? Na wygranego wskazało 11 proc. wyborców KO [SONDAŻ]
- Zima nie zatrzyma ukraińskiej kontrofensywy? "Przełom jeszcze przed nami"
- "Nie jest panu wstyd robić takie rzeczy?" Wyborcza walka na plakaty na Kujawach
- PiS wraca do tematu migrantów w nowym spocie. I uderza w Tuska