Ksiądz nowym szefem lewicy? Złożył CV, SLD zaprosił go na rozmowy
Ks. Jacek Stryczek, prezes krakowskiego Stowarzyszenia Wiosna zastanawia się, czy miałby szansę zostać nowym szefem lewicy. Przygotował CV i List Motywacyjny, które w tej sprawie przesłał do SLD. W odpowiedzi szef krakowskiego SLD zaprosił go do rozmowy. Stryczek podkreśla, że nie może pełnić funkcji politycznych, ale swoim oświadczeniem chciał wywołać debatę.
Jego pomysł zrodził się w trakcie publicznej debaty o przyszłości lewicy. - Wielokrotnie usłyszałem wtedy, że najważniejszą cechą lewicy jest wrażliwość społeczna. Zastanowiłem się czy ja jestem wrażliwy? Analizowałem swoje życie i uznałem, że całe moje życie i działanie jest ukierunkowane na wrażliwość. Praktycznie całe moje dorosłe życie poświęciłem na działania wynikające z wrażliwości, organizuję m.in. Szlachetną Paczkę - mówi ks. Stryczek.
Dodaje, że wrażliwość społeczna to cel jego życia i interesuje go każda debata na ten temat. - ,Moim oświadczeniem chciałem wzbudzić dyskusję, zobaczymy co będzie dalej - przyznaje.
SLD: zapraszamy do rozmów
Grzegorz Gondek, szef krakowskiego SLD w odpowiedzi wyraził chęć przyjęcia ks. Stryczka do SLD, a także zaprosił go do rozmowy na temat lewicy.
"W związku z tym, iż powziąłem wiadomość, że wyraził Pan wolę i chęć kandydowania na przewodniczącego SLD, w załączeniu pozwalam sobie przesłać deklarację członkowską Sojuszu. Jednocześnie wyrażam wolę spotkania się z Panem w celu omówienia przyszłości lewicy w Polsce. Mam nadzieję, że zaowocuje to naszą współpracą. Deklaruję również, że jeżeli wypełni Pan przesłaną deklarację, to zgodnie ze statutem udzielę Panu stosownej rekomendacji" - napisał Grzegorz Gondek w odpowiedzi ks. Stryczkowi.
Ks. Jacek Styczek słynie z różnych nietypowych przedsięwzięć duszpasterskich. Jednym z jego pomysłów było ustawienie konfesjonału przed Galerią Krakowską w okresie świąt Bożego Narodzenia. Od 2001 roku jego stowarzyszenie realizuje ogólnopolską akcję świątecznej pomocy Szlachetna Paczka.
"Wygląda na to..."
Stryczek w swoim CV wymienia swoją działalność społeczną, jednak: "nie umieściłem wielu innych, bardziej pobocznych wątków, takich jak na przykład: praca z bezdomnymi, wsparcie psychologiczne dla osób w kryzysie, ratowanie ludzi chcących popełnić samobójstwo, kontakt z rodzinami, w których jest problem alkoholowy. Od kilku lat staram się również pomagać ludziom funkcjonującym na wolnym rynku, zarówno studentom, jak i bezrobotnym czy ludziom biznesu. Zetknąłem się również z narkotykami, a raczej z tymi, którzy ich używają (narkomanami); wspierałem kilka osób i było to jedno z najbardziej przerażających doświadczeń w moim życiu".
Wymieniając swoje doświadczenie organizacyjne i działalność medialną, pod koniec listu motywacyjnego ponownie pyta: "czy ja jestem lewicowy i czy nadaję się na szefa polskiej lewicy? Prawdą jest, że pozostaje jeszcze jedna, wstydliwa kwestia w kontekście tego pytania: wierzę w Boga i jestem księdzem. Od mojego nawrócenia zaczęło się tez moje zaangażowanie społeczne. Czy to jest przeszkodą?".
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
-
Wypadek radiowozu z nastolatkami. Są zarzuty. Giertych: Nie udało się sprawy przekręcić
- Turniej WTA w Miami - porażka Linette w półfinale debla
- "Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
- "Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
- Co ze zdrowiem papieża Franciszka? Włoska agencja podaje nowe informacje
- Szwajcaria. Wykoleiły się dwa pociągi. Wiele osób rannych