Sikorski: PiS w sojuszu z kibolami obrzydza Polakom patriotyzm, bo chce władzy
W rozmowie z Tomaszem Lisem Sikorski wyjaśnia przede wszystkim to, jak przygotowywał się do wystąpienia w Berlinie. Jak mówi, choć nie było ono oficjalnym stanowiskiem polskiego rządu - takim, jakie przedstawia się w rozmowach z międzynarodowymi instytucjami czy w gremiach decyzyjnych - "była to zbiorowa polska refleksja o przyszłości Europy" na podstawie kilku lat członkostwa w UE i pół roku prezydencji.
Wymienia też, z kim w rządzie konsultował to wystąpienie (m.in. z Mikołajem Dowgielewiczem i Jakubem Wiśniewskim, dyrektorem w MSZ) oraz czyje sugestie wykorzystywał (m.in. Jacka Rostowskiego i prezydenta Komorowskiego).
"Straszenie IV Rzeszą to prymitywizm"
Skąd więc tak gwałtowna reakcja PiS i strach przed "utratą niepodległości" i wniosek o wotum nieufności wobec ministra ? Według Sikorskiego to gra polityczna: PiS dobrze wie, że silne instytucje europejskie, których Sikorski bronił w wystąpieniu i do obrony których wezwał Niemców, to gwarancja bezpieczeństwa dla państw członkowskich. - Partia Kaczyńskiego w swoim programie to rozumiała, a teraz udaje, że nie rozumie - ocenia szef MSZ.
Przyznaje jednak, że reakcja PiS-u nie zaskoczyła go: - Prymitywizm mówienia w takim momencie historii Europy o IV Rzeszy czy "partii pruskiej" już nie zaskakuje. Ponieważ złożono wniosek o wotum nieufności wobec mnie, to PiS i PiS-bis mają dwa tygodnie na przygotowanie swoich argumentów, o co apeluję. Chciałbym usłyszeć koncepcje opozycji na temat tego, jak ma reagować Polska na tektoniczne ruchy w Eurazji i jaką ma koncepcję na ratowanie strefy euro i całej Unii.
Sikorski: PiS otumania ludzi, prezes to desperat
- Jesteśmy niepodlegli i suwerenni, dopóki stanowimy o sobie, a do Unii weszliśmy dobrowolnie (...). Jeśli już mowa o niemieckiej hegemonii, to przypominam, że to Jarosław Kaczyński przez telefon negocjował traktat lizboński, a ratyfikował go Lech Kaczyński. Przypominam, że dał on Niemcom większą siłę głosu w Parlamencie Europejskim niż poprzedni nicejski, wynegocjowany przez premiera Jerzego Buzka - mówi Sikorski i podkreśla, że jako premier Jarosław Kaczyński rozumiał, że trzeba wzmacniać instytucje UE.
- Wobec powagi tego, co się dzieje w Europie należy odczytać jako oznakę desperacji to, że Jarosław Kaczyński używa takich argumentów w rywalizacji na radykalizm ze swoim byłym delfinem - dodaje szef MSZ.
"PiS obrzydza Polakom patriotyzm"
Sikorski nie ma żadnych nadziei, że podejście PiS-u się zmieni: - Zamiast przedstawić alternatywną do mojej koncepcję wzrostu roli Polski w Europie, będzie robił to, co zawsze, czyli grał na emocjach i otumaniał ludzi. PiS w sojuszu z kibolami obrzydza Polakom patriotyzm. Chce wrócić do władzy na modę budapeszteńską i dlatego próbuje nam wszystkim odebrać dumę z naszych osiągnięć.
Podczas wystąpienia na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej Sikorski apelował do Niemiec o ratowanie strefy euro. - Nie możecie dominować, lecz macie przewodzić reformom - wzywał. Pytał też, czy można być pewnym, że "jeżeli dojdzie do rozpadu strefy euro, to wspólny rynek, kamień węgielny Unii Europejskiej, na pewno przetrwa?". W ocenie Sikorskiego, "jeżeli nie jesteśmy gotowi zaryzykować częściowego demontażu UE, wówczas staniemy przed najtrudniejszym dla każdej federacji wyborem: głębsza integracja lub rozpad".
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
Leszek Miller o wysokim poparciu dla PiS-u: Zdemoralizowana władza demoralizuje społeczeństwo
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory
- Wypadek radiowozu z nastolatkami. Są zarzuty. Giertych: Nie udało się sprawy przekręcić
- Inflacja w marcu 2023. Są najnowsze dane GUS i prognozy ekonomistów: To początek trendu dezinflacyjnego
- Zmiany w Kodeksie pracy 2023 zaczną obowiązywać już w kwietniu. Sprawdź szczegóły
- "Gangster w otoczeniu komendanta Szymczyka". Szef policji pozywa dziennikarza "Gazety Wyborczej"
- Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję