Miller? ''To polityk pełnokrwisty, na wielkim głodzie władzy'' [PUBLICYŚCI]

Leszek Miller nie udziela odpowiedzi na najważniejsze pytanie: czy wystartuje w sobotniej batalii o fotel szefa SLD. Ale komentatorzy Poranka Radia TOK FM są przekonani o jego sukcesie. - Wykręcanie się Millera świadczy o tym, że zwiastowanie dotycząc jego osoby nastąpi - ma szansę żeby zostać liderem SLD - mówił Waldemar Kuczyński, podkreślając że szef klubu SLD to ?polityk pełnokrwisty?.

- Nie będę odpowiadał na pytanie, które było tyle razy zadawane. Są inne sprawy - tak Leszek Miller odpowiadał w Poranku Radia TOK FM o start w sobotnich wyborach.

Do tej pory gotowość walki o stanowisko szefa SLD zgłosili: Joanna Senyszyn, Marek Balt i Artur Hebda.

Ale według Waldemara Kuczyńskiego trudno znaleźć mocniejszego niż Leszek Miller kandydata na stanowisko przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Wykręcanie się Millera świadczy o tym, że on jest pewien, że zwiastowanie dotyczące jego osoby nastąpi. Ma szansę, żeby zostać liderem SLD - mówił publicysta w Poranku Radia TOK FM. - Nie widzę nikogo innego oprócz Millera - dodała Agata Nowakowska z "Gazety Wyborczej".

Kuczyński podkreślał, że Leszek Miller "to polityk pełnokrwisty i na wielkim głodzie władzy, bo ma za sobą długi okres postu".

Ruch Palikota jak czarna dziura może wciągać SLD

Według gościa TOK FM właśnie te cechy mogą uniemożliwić szybkie przeprowadzenie zmian na lewicy i połączenie sił przez Ruch Palikota i SLD. Długi polityczny post, jaki ma za sobą były premier, może spowodować, że nie będzie "gotów oddać prymat Ruchowi Palikota".

Aleksander Kwaśniewski chce jednoczyć lewicę z Ruchem Palikota

- Janusz Palikot ma argumenty na to, że to on powinien być osobą, która stoi na pierwszym miejscu w jednoczeniu lewicy. Dlatego według mnie bardziej prawdopodobny jest rozwój zgodnie z modelem planet i czarnej dziury. Ta czarna dziura, czyli Ruch Palikota, zaczyna pomału tę materię, czyli SLD, wsysać - spekulował Kuczyński.

Zdaniem Agaty Nowakowskiej na przeszkodzie szybkiego zjednoczenia na lewicy stoi i charakter Janusza Palikota, który "ma zakusy wodzowskie" i przeszłość Sojuszu. - SLD ciągle ma w pamięci własną potęgę i niezgodę na to, że są teraz partią w coraz większych tarapatach - mówiła dziennikarka "GW".

Z jednoczeniem poczekajmy

Maciej Gdula z "Krytyki Politycznej" uważa, że z jednoczeniem lewicy nie należy się śpieszyć.

Między innymi dlatego, że tak naprawdę nie wiadomo, czym różnią się SLD i Ruch Palikota. - Potrzeba roku-półtora aż zdefiniują się wyraźnie. Zobaczymy jak się zachowują np. w przypadku wydłużenia wieku emerytalnego. Wtedy będzie pole do porozumienia - argumentował.

Według gościa TOK FM nie można też lekceważyć decyzji wyborców. - Były przecież jakieś realne powody, dla których Ruch Palikota przeskoczył SLD. Wyborcy Palikota byliby trochę rozczarowani - powiedział Gdula.

Oficjalny spot stolicy na Euro 2012. Dlaczego oni latają nad Wisłą? >>

TOK FM PREMIUM