Prezydent Gdańska rozlicza się z obietnic wyborczych. Opozycja: Zapomniał o kosztach

Paweł Adamowicz na swojej stronie internetowe opublikował raport, w którym pisze co udało się zrobić, a co jeszcze poczeka na realizację. Opozycja pomysł chwali, dodając jednak, że w raporcie powinna być jeszcze jedna rubryka: koszty.

Strona robi wrażenie. Prezydent na tle sztandarowego projektu PGE Areny . Nienaganny uśmiech, wszystko w niebieskich odcieniach, widać, że wie co znaczy dobry wizerunek. Zapewne jego częścią ma być ów raport, gdzie krok po kroku Adamowicz zaznacza co mu się już udało, a co pozostało do zdobienia. Rzecznik prezydenta Antoni Pawlak nie widzi w tym ruchu niczego szczególnego - To jest wiedza, która należy się mieszkańcom jak psu kość - przekonuje. - Każdy, kto interesuje się miastem, jego rozwojem i inwestycjami może wejść i sprawdzić na jakim są etapie - wyjaśnia rzecznik.

Opozycja: prezydent zapomniał o kosztach niepotrzebnych inwestycji

Miejska opozycja pomysł popiera, mało tego proponuje serwis rozbudować. - Powinno znaleźć się jeszcze zestawienie koszów niepotrzebnych inwestycji, takich jak choćby budowa Europejskiego Centrum Solidarności - mówi Jaromir Falandysz z PiS. - Gdańszczanie zobaczyli by wówczas, że za ambicje prezydenta płacą z własnej kieszeni, choćby jednymi z najwyższych w Polsce rachunkami za wywóz śmieci i wodę. A część podwyżek jeszcze przed nami - dodaje Falandysz.

Klubowy kolega Falandysza, Kazimierz Koralewski dorzuca, że prezydent dopisał sobie trochę zasług. - Budowa Teatru Szekspirowskiego, czy muzeum II Wojny Światowej z Pawłem Adamowiczem ma niewiele wspólnego, pieniądze idą z budżetu centralnego i od marszałka województwa. Przykre, że prezydent Adamowicz nie wspomniał o tym w rubryce obok. O radzie miasta też nie ma ani słowa, a przecież bez naszej zgody niewiele może zrobić - stwierdza Koralewski.

Adamowicz ma dość samorządu?

Uruchomienie wyliczanki może oznaczać, paradoksalnie, że Paweł Adamowicz mierzy wyżej, że ma już dość samorządu. Uważa tak politolog Krzysztof Piekarski. - Być może na ostatniej prostej chce zostawić po sobie dobre wrażenie. Wiele wcześniejszych jego ruchów było kontrowersyjnych, może chce teraz bardziej kontrolować przekaz, i przygotować sobie wygodną trampolinę - spekuluje Piekarski.

"Pamiętam ją wspaniałą". Violetta Villas na zdjęciach

TOK FM PREMIUM