Posiadanie narkotyków i nakłanianie innych - zarzuty wobec Piesiewicza
Informację potwierdził "Gazecie" mec. Czesław Jaworski, jeden z obrońców b. senatora, scenarzysty, prawnika.
Odmówił podania szczegółów. - Zarzuty są identyczne jak we wniosku o uchylenie immunitetu - mówi tylko.
Piesiewicz dwukrotnie padł ofiarą szantażu. Przestępcy grozili mu upublicznieniem filmu nagranego w jego domu w 2008r. Nagranie zaplanowali, a senator został czymś odurzony (prokuratura uważa, że kokainą, ale on publicznie zaprzeczał).
Piesiewicz zapłacił szantażystom kilkaset tysięcy złotych. Szantażyści wrócili jesienią 2009r. Senator zapłacił ok. 40 tys. zł. Gdy zażądali kolejnych 200 tys. zł, Piesiewicz zawiadomił prokuraturę. Szantażystów ujęto.
B. senator zrezygnował tuż przed wyborami z ponownego ubiegania się o mandat.
Więcej w w Wyborczej.pl >>>
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- "Skandal i zdrada". Na MKOL spadają gromy po decyzji ws. rosyjskich i białoruskich sportowców
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco