W swoim porannym wpisie na blogu ostro krytykuje Grasia za jego stanowisko ws. recept na leki refundowane.
Tymczasem ostatnią wypowiedzią Grasia w tej sprawie jest wpis na Twitterze, w którym poleca on nową rządową stronę dla pacjentów . Ministerstwo Zdrowia zaleca pacjentom, by nie zgadzali się na przyjęcie recepty z pieczątką "Refundacja leku do decyzji NFZ". W razie odmowy lekarza resort poleca pacjentom zgłoszenie tego do szefa lekarza, NFZ lub Rzecznika Praw Pacjenta.
"Gdy Dorn chciał lekarzy wziąć w kamasze, to media na niego napadły jakby łamał ustrój, a Grasiowi, no bo to Platforma, wszystko uchodzi na sucho! Rząd uchwalił beznadziejne prawo, złą ustawę, ale to jest prawo! Jednak nie dla Tuska! Tuskowi wolno więcej - zawieszam prawo! Kary dla lekarzy nie będą nakładane!! Niebywałe!! Doprawdy, to pełzające państwo totalitarne! Tak być nie może!" - grzmi na blogu Palikot.
Protest pieczątkowy
Prowadzący protest pieczątkowy lekarze domagają się zniesienia obowiązku wypisywania na receptach poziomu odpłatności pacjenta za leki. Wskazują też, że nie mają narzędzia pozwalającego weryfikować, czy pacjent jest ubezpieczony - a za błędną weryfikację z mocy rozporządzenia grożą im kary.
Rekomendację ws. protestu Naczelna Rada Lekarska ma wydać 13 stycznia. W czwartek prezydium Rady zapoznało się z komunikatem ze spotkania z ministrem Bartoszem Arłukowiczem, które trwały ponad siedem godzin. Po nim lekarze i aptekarze podpisali wstępne porozumienie z Ministerstwem Zdrowia; wyrażano nadzieję, że doprowadzi to co najmniej do zawieszenia lekarskiego protestu pieczątkowego.
Ministerstwo zapowiedziało, że po zawieszeniu protestu w trybie pilnym zainicjuje nowelizację ustawy refundacyjnej. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące karania lekarzy za niewłaściwe wypisywanie recept, a aptekarzy za błędy w ich realizacji. W tej sytuacji czekano na ruch lekarzy, jednak przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego i OZZL zapowiedzieli, że przed wprowadzeniem zmian nie przerwą prowadzonego od 1 stycznia protestu.
