Pomysł Bronisława Komorowskiego: prezydenci miast praktycznie nieodwołalni

Jeśli wejdzie w życie ustawa samorządowa przygotowywana przez Bronisława Komorowskiego, prezydenci miast będą mogli zostać senatorami i staną się praktycznie nieodwołalni - pisze ?Gazeta Wyborcza?. Posłowie koalicji są zaskoczeni pomysłami Pałacu

Oficjalna nazwa to "Ustawa o wzmocnieniu udziału mieszkańców w działaniach samorządu terytorialnego". I faktycznie, wprowadza szereg instytucji, które mają dać więcej głosu mieszkańcom - m.in. reguluje sprawę konsultacji obywatelskich czy obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej.

Ale zdaniem społeczników skupionych wokół Kongresu Ruchów Miejskich (odbył się w ub. roku w Poznaniu, wzięło w nim udział ok. 50 stowarzyszeń z całej Polski) to tylko pozór. Bo ustawa znacznie bardziej wzmacnia wójtów, burmistrzów i prezydentów. - Nieoficjalnie wiemy, że ta ustawa przybrała taki kształt za sprawą lobby Związku Miast Polskich, organizacji prezydentów i burmistrzów największych polskich miast - mówi dr Marcin Gerwin, politolog z Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej.

Przepisy ustawy zakładają: m.in., że prezydent miasta będzie mógł pełnić jednocześnie funkcję senatora i będzie mu wtedy przysługiwał immunitet; prezydent będzie nie tylko organem wykonawczym, który wprowadza decyzje rady, lecz również zarządzającym, co oznacza, że niektóre decyzje (nie wiadomo jakie) mógłby podejmować sam; gdy nie dostanie absolutorium w sprawie wykonania budżetu, nie trzeba automatycznie przeprowadzać referendum w sprawie odwołania go; gdyby mieszkańcy chcieli odwołać prezydenta w referendum, musi w nim wziąć udział co najmniej tylu samo mieszkańców, co podczas wyborów, by było ważne (obecnie wystarczą trzy piąte).

Cały tekst w serwisie internetowym wydaniu ''Gazety Wyborczej''

Pałace? Nie. Tak pięknieją polskie dworce [ZDJĘCIA]

 

TOK FM PREMIUM