Szefowie partii nie przepracowują się w sejmowych komisjach. "Nic nie ma do roboty"
Komisja do Spraw Łączności z Polakami za Granicą, której członkiem jest Jarosław Kaczyński, zbiera się rzadko, bo od początku tej kadencji ledwie cztery razy. A i tak prezes PiS-u w sumie spędził na niej 1,5 godziny.
Leszek Miller do niedawna zasiadał w Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Tak mówił o jej pracach: Ta komisja odbywa zebrania najczęściej ze wszystkich innych, więc nie wyobrażam sobie działania jeszcze w jednej. Były premier był tak zaangażowany w prace komisji, że robił konferencje prasowe w trakcie jej posiedzeń. Na przykład o Trybunale Stanu dla Zbigniewa Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego. Pewnie dlatego przeniósł się do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
"Nic się nie dzieje"
Miller zasiada w niej z Januszem Palikotem. - Ta komisja ma jeszcze mniej do roboty - mówi szef Ruchu. - Wybrałem komisję, której byłem członkiem w zeszłej kadencji, bo rzeczywiście w niej nic się nie dzieje. Dopóki nie postawimy Ziobry czy Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu, to rzeczywiście nie ma co robić - dodaje z uśmiechem.
Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski także zasiada w tej komisji. Ale jest również w Komisji Spraw Zagranicznych. Łączy te obowiązki z szefowaniem klubowi Solidarnej Polski. - Nasza formacja jest na dorobku, dlatego musimy być o wiele bardziej skuteczni i mieć więcej inicjatywy niż szefowie tych starych, utrwalonych ugrupowań - mówi Mularczyk.
Szef partii ma tyle do roboty...
Szefowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Ruchu Palikota tak tłumaczą swoją parlamentarną pracę. - To jest nieuniknione. Postawiłbym też tezę i wniósł o zmianę Regulaminu Sejmu, by szef klubu nie był członkiem żadnej komisji. Skala spraw, którymi trzeba się zajmować jest tak ogromna, że pracujemy po kilkanaście godzin dziennie - usprawiedliwia się Janusz Palikot. - Gdybym miał chodzić na dwa, czy trzy posiedzenia komisji to byłaby fikcja. Każdy inny szef klubu, który mówi, że chodzi to oszukuje, bo tego nie da się zrobić - dodaje.
Przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński zasiada w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ostatnio najaktywniej dyskutował na temat wycofania uchwały o stanie wojennym. Na temat innej komisyjnej aktywności sejmowe stenogramy milczą.
- Przewodniczący klubów parlamentarnych i partii mają inne zadania niż tylko uczestniczenie w pracach komisji. To nie jest pozycja zwykłego posła. To są jeszcze dziesiątki innych zadań i proszę to zrozumieć - mówi Leszek Miller.
Zima opanowała Europę Środkową: mróz, śnieg i kłopoty [ZDJĘCIA] >>
DOSTĘP PREMIUM
- Po co Zełenskiemu tournée po Europie? "Prezydent brutalnie to powiedział"
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Polski strażak, który szuka ocalałych po trzęsieniu ziemi w Turcji. "Czas jest nieubłagany"
- Sensacji nie było. PiS w Sejmie odrzucił wszystkie poprawki Senatu do noweli ustawy o SN
- Ustawa wiatrakowa. Sejm podjął ważne decyzje ws. odległości wiatraków od domów
- KO przed Zjednoczoną Prawicą, ale o włos. Pięć partii w Sejmie
- Katarzyna Lubnauer straci immunitet? Komisja jest na "tak". Wszystko przez Łukasza Piebiaka